W Tarnowie STARTUJĄ Mistrzostwa Europejskie siatkarzy. Jakie nastroje BIAŁO-CZERWONYCH?

Przed biało-czerwonymi pierwszy mecz w ramach Mistrzostw Europy U22. W ciągu tygodnia na tarnowskiej Arenie Jaskółka zagrają najlepsi młodzi siatkarze z ośmiu państw. Piłka pójdzie w ruch już dzisiaj (12.07) o godzinie 12:00. Turniej rozpocznie się od zmagań Czarnogóry i Holandii. Dzień zakończy rywalizacja między reprezentacją Polski a Francuzami.

– Troszkę jest już nerwowo. Czuję to sam po sobie, ale wiem, że z pierwszym gwizdkiem sędziego wszystko puści. I na pewno drużyna będzie już grała ta tym poziomie, do którego mnie przyzwyczaiła w tamtym roku. Ta forma idzie cały czas do góry, ale myślę, że optymalnie ta dyspozycja ma przyjść w sobotę i niedzielę. Już dzisiaj mamy bardzo wyrównany zespół. Jeszcze kilka dni temu nie było pewnej szóstki, która wyjdzie na pierwsze spotkanie. Już teraz wiemy, jakim składem rozpoczniemy ten turniej – przyznaje Daniel Pliński, trener polskich siatkarzy.

– Wiemy na co naszą drużynę stać i ile trenowaliśmy. Mając taką jakość na boisku ciężko nie odczuwać presji, bo wiemy, że stać nas na medal, stać nas na złoto i stać nas na zadowolenie siebie oraz polskich kibiców. Przygotowania idą naprawdę dobrze. Było nas na początku dwudziestu, a miejsc było czternaście. Ja tez chciałbym podziękować wszystkim chłopakom, którzy mieli okazję trenować z nami od samego początku. Oni też są częścią drużyny i oni też na sukces tej drużyny będą pracować – tłumaczy Michał Gierżot, kapitan reprezentacji Polski.

W tych mistrzostwach Polacy mogą uchodzić za faworytów. Potwierdzają to Biało-czerwonych czeka jednak ostra rywalizacja i to nie tylko z Francuzami. W grupie oprócz trójkolorowych znajdują się również Serbowie oraz Austriacy.

– Francuzi grali już dwa mecze oficjalne w tym sezonie. Grali w maju o kwalifikacje do tego turnieju. My mieliśmy to szczęście, że nie musieliśmy w tych kwalifikacjach grać. Oni grali z Węgrami i z Bułgarami. Bułgarzy byli bardzo niebezpieczni, ale pokonali ich 3:0. My natomiast wygraliśmy z Bułgarami 3:2. To pokazuje, że Francuzi mają duży potencjał. Ale my wiemy jak z nimi grać – zdradza Daniel Pliński.

– Z Austrią nigdy nie graliśmy. Z Francją graliśmy dwa lata temu, ale byliśmy wtedy zupełnie inną drużyną. Na pewno Francuzi to zespół, który trzeba respektować. Co do Serbów – również z nimi graliśmy na mistrzostwach i to też była inna drużyna, więc nie wiemy czego się spodziewać. To jest magia takich turniejów, że dopiero na boisku wychodzi, kto jak gra – wyjaśnia Michał Gierżot.

Polacy zagrają z Francuzami o 19:30. Kolejny mecz rozegrają w środę (13.07). Ich rywalem będzie wówczas Serbia. Wszystkie mecze można oglądać na Arenie Jaskółka za darmo. Terminarz rozgrywek znajdziecie TUTAJ.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!