Okazuje się, że projekt nadal jest przedmiotem uzgodnień pomiędzy konserwatorem a projektantem.
- Konserwator zbytków zwrócił uwagę, że materiał, z którego miałyby być wykonane donice, czyli beton, nie licuje z formą architektoniczną i uwarunkowaniami historycznymi w tym rejonie, dlatego też dodane zostały jeszcze akcenty drewniane w większym zakresie – tłumaczy Artur Michałek z tarnowskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
W Tarnowie w planach jest budowa trzech parakletów. Mają one nie tylko cieszyć oko, ale także być miejscem odpoczynku dla tarnowian.
– Przy skrzyżowaniu z Goldhammera parklet będzie miał formę otwartą w kształcie plastra miodu. Donice zostaną obsadzone roślinami. Niektóre będą pełniły funkcję ławeczek. Dwa kolejne parklety będą półotwarte - dodaje Artur Michałek.
Paraklety powstaną przy skrzyżowaniu ul. Goldhammera z ulicą Lwowską, na wysokości półbaszty oraz w okolicach siedziby KRUS. Będą gotowe nie wcześniej niż… pod koniec wakacji.