40 psów na jednym z tarnowskich podwórek. OTOZ Animals apeluje o pomoc
Dramatyczną sytuację ujawnili inspektorzy OTOZ Animals z Tarnowa podczas interwencji na osiedlu Chyszów w Tarnowie. Na terenie jednej posesji znajdowało się aż 40 psów – wiele z nich wymagających natychmiastowej opieki i zapewnienia bezpiecznego schronienia. Jak relacjonują inspektorzy, z rodziną zamieszkującą posesję byli w kontakcie od dawna. Kilka lat temu właściciele sami poprosili ich o wsparcie. Przedstawiciele OTOZ wiedzieli, że rodzina posiada kilkanaście psów, dlatego pomagano im regularnie: organizowano kastrację czy dostarczano karmę. Nikt jednak nie spodziewał się, że liczba zwierząt tak dramatycznie wzrosła.
Prawda wyszła na jaw przez przypadek. OTOZ Animals dostało informację, że rodzina dostała nowy lokal i do 3 grudnia musi się wyprowadzić. Przełom nastąpił 27 listopada, kiedy przedstawiciele organizacji dowiedzieli się, że w domu przebywa 40 psów. Tego samego dnia rozpoczęły się działania mające na celu zabezpieczenie zwierząt. Na miejscu były też prowadzone wcześniej kontrole innych służb, jednak nie zorientował się, że psów jest więcej.
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu wolontariuszy i mieszkańców regionu większość psów trafiła do domów tymczasowych. Niestety, wciąż kilkanaście z nich czeka na pomoc. Pilnie potrzebne są domy tymczasowe. Zwierzęta są w różnym wieku i stanie zdrowia, ale wszystkie wymagają opieki, socjalizacji i spokojnego środowiska, które pozwoli im dojść do siebie po trudnych doświadczeniach.
– To głównie samce w różnym wieku. Mamy zarówno młodsze psiaki, jak i starsze – około sześcioletnie. To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że psy, które już trafiły do domów tymczasowych, okazują się niezwykle spragnione kontaktu z człowiekiem. (…) Nic, tylko brać, kochać i pomagać - mówi Dorota Lewicka z OTOZ Animals Tarnów.
Organizacja uruchomiła również zbiórkę pieniędzy. Zebrane środki zostaną przeznaczone na wsparcie osób, które zdecydują się przyjąć psy do domów tymczasowych.