Jeszcze w czerwcu władze tarnowskiego klubu poinformowały, że siatkarki nie będą mogły kolejny raz rozegrać sezonu w Tauron Lidze. Powodem były problemy finansowe. Firma Roleski zrezygnowała z bycia sponsorem drużyny. Na to samo miała się zdecydować Grupa Azoty. W takim przypadku pieniędzy wystarczyłoby na rozegranie tylko części sezonu, a klub musiałby się zadłużyć. Żeby tego uniknąć, przygotowano kibiców na najgorsze, czyli opuszczenie ekstraklasy.
Ostatecznie okazało się, że pierwszy sezon tarnowskich siatkarek w Tauron Lidze nie musi być ostatni. Dzięki wsparciu parlamentarzystów udało się znaleźć spółkę, która zastąpi firmę Roleski i zapewni sponsoring. Również Grupa Azoty zadeklarowała, że zostaje z „Żyrafami”. Dzięki temu sytuacja finansowa ma być stabilna, co ma pozwolić klubowi rozegrać cały kolejny sezon w siatkarskiej ekstraklasie. Na to potrzeba przynajmniej 3 milionów złotych.
Swoją rolę mają też wszystkie osoby przejęte losem tarnowskiej siatkówki. W strukturach klubu zaszły spore zmiany. Zmienił się prezes oraz członkowie rady nadzorczej. Na stanowiskach znaleźli się również kibice.
– Ze środowiska kibiców tarnowskiej siatkówki zostały wyłonione dwie osoby, które zdecydowały się na to, aby poprowadzić nasz klub. To prezes i wiceprezes. Jest nowa rada nadzorcza, nowe plany, nowe nadzieje, także myślimy, że to wszystko zmierza w dobrym kierunku – przyznaje Michał Madejski, drugi trener oraz członek rady nadzorczej klubu.
W niemal nienaruszonym stanie pozostała też sama drużyna. Tarnowski klub opuściła tylko jedna zawodniczka. Zespół wzmocnią jeszcze dwie – trzy siatkarki, prawdopodobnie zza granicy. Wszystko ma zostać sfinalizowane w najbliższych dniach.
Od 31 lipca Grupa Azoty Akademia Tarnowska (obecna nazwa) rozpoczyna okres przygotowawczy. Do końca miesiąca zostaną podpisane umowy ze sponsorami.
Obecne władze klubu zapewniają, że tarnowską siatkówkę udało się uratować. Nie wykluczają jednak, że w przyszłości mogą pojawić się podobne problemy. Dlatego już planują działania na wypadek kolejnego kryzysu. Przekonują, że dzięki nowemu sponsorowi uda się sfinansować występ w Tauron Lidze bez konieczności zadłużania klubu.
– To nie jest tak, że udało nam się uratować siatkówkę na ten sezon i jesteśmy z tego zadowoleni. Od tego tygodnia czynimy starania, żeby siatkówkę w Tarnowie zapewnić na kolejne lata. Myślę, że nowy sponsor też nie traktuje tego jako jednorazową przygodę, tylko zwiąże się z nami na dłuższą współpracę – przekonuje Michał Madejski.
Zarząd Grupy Azoty Akademii Tarnowskiej będzie również wnioskować o wsparcie finansowe obiecane przez władze miasta – 500 tysięcy złotych do podziału na siatkówkę i piłkę ręczną.
Tarnowskie siatkarki nadal będą grały na Arenie Jaskółka, ponieważ jest to jedyny obiekt w Tarnowie, który spełnia wymogi Tauron Ligii.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!
