Wigilia dla bezdomnych i biednych w Tarnowie odbyła się na Placu Kazimierza. Były kolędy, życzenia, łamanie się opłatkiem i prezenty. Z powodu pandemii nie było jednak potraw wigilijnych. Spotkanie zorganizowała fundacja Kromka Chleba, która na co dzień prowadzi łazienkę i noclegownię dla bezdomnych przy Dworcu PKP. Jak mówi Anna Czech, prezes fundacji, miłość w życiu jest najważniejsza i nie możemy zapomnieć o tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy.
- Przyszedłem, bo nie mam co jeść, dostaje 1100 złotych renty. Zupełnie inaczej człowiek się czuje, jak może się tak spotkać z ludźmi. To pomaga takim jak ja, trochę ciepła człowiek dostaje. Raz w roku opłatkiem każdy powinien się podzielić. Człowiek samotny na co dzień, to przyjemnie i miło tak się spotkać, trochę ciepła i radości. Coś każdemu się należy na święta - mówią bezdomni i biedni.
- Cieszymy się, że możemy spotkać się, że możemy wam przekazać te najlepsze życzenia płynące prosto z serca, że zawsze o was myślimy, prowadząc misję dworcową, zawsze rozumiemy, że każdy znalazł się w trudnej sytuacji życiowej i chcemy na co dzień wam pomóc, a dziś po prostu być z wami, bo myślę, że ci którzy mają mniej, potrafią to docenić - mówi Anna Czech, prezes fundacji Kromka Chleba.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"