Dwie seniorki nie dały się oszustom
Mowa o paniach Stanisławie i Wilhelminie. Kilka dni temu na ich numery telefonów zadzwoniły osoby podające się za członków rodzin i próbowały wyłudzić pieniądze. Policjanci podkreślają prawidłową postawę pani Wilhelminy, która ma 71 lat oraz pani Stanisławy, która skończyła 90 lat. Obie seniorki w rozmowie z oszustami poradziły sobie wzorowo. W czwartek, 27 stycznia podejrzany telefon odebrała ta ostatnia. Osoba w słuchawce podawała się za jej wnuczka i córkę. Próbowała przekonać kobietę do przekazania 40 tysięcy złotych. Pani Stasia jednak nie kontynuowała rozmowy z oszustami. Rozłączyła się i powiadomiła policjantów.
- 70-latka odebrała w piątek identyczny telefon. Oszustka przedstawiła się jako wnuczka potrzebująca pilnie pieniędzy na ratowanie swojej matki, zagrożonej rzekomo więzieniem za spowodowanie wypadku. Kobieta spokojnie słuchała co ma do przekazania rozmówczyni, a w tym czasie jej mąż zadzwonił do wnuczki, która szybko zdementowała rewelacje przekazywane przez oszustów. Połączenie również zostało przerwane, a sprawa zgłoszona na Policję - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Polecany artykuł:
Niestety nie wszyscy, do których w ubiegłym tygodniu zadzwonili oszuści zachowali się równie roztropnie. Jedna z mieszkanek Tarnowa targana emocjami przekazała oszustowi blisko 30 tysięcy złotych. Kobieta zostawiła pakunek z gotówką pod jedną z ławek w mieście. Oszust nabrał ją, roztaczając wizję postępowania karnego, w związku z potrąceniem ciężarnej kobiety.
We wszystkich przypadkach w Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie zostały wszczęte postępowania dotyczące oszustwa lub jego usiłowania. Grozi za nie do 8 lat odsiadki.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!