- Będziemy wnioskować o uwolnienie 30 łóżek zarezerwowanych dotąd dla pacjentów z COVID-19 - mówi Anna Czech, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. Św. Łukasza w Tarnowie. Sytuacja była trudna, gdy zachorowała też część personelu w naszej placówce. W pewnym momencie było to 30 procent zatrudnionych. Teraz personel wraca do pracy i możemy zapewnić opiekę także pacjentom niecovidowym. Zwłaszcza że nowych przypadków jest coraz mniej. Mając do dyspozycji lekarzy i pielęgniarki będziemy mogli znów przekształcić część łóżek covidowych dla innych chorych. Będziemy to sukcesywnie odtwarzać.
Coraz mniej chorych na COVID-19 w Tarnowie i regionie
Na problem z dostępnością do opieki medycznej dla pacjentów z chorobami innymi niż COVID-19 już w ubiegłym tygodniu zwracał uwagę dyrektor szpitala im. Szczeklika w Tarnowie Marcin Kuta. Tam również sytuacja ustabilizowała się na tyle, że nawet kilkadziesiąt łóżek dla osób zakażonych koronawirusem stoi pustych i nie można ich wykorzystać dla innych chorych. Według danych z 25 listopada ostatniej doby odnotowano w Tarnowie 30 nowych osób zakażonych SARS-CoV-2. W mieście odnotowano również dwa zgony osób chorych na COVID-19, których powodem były choroby współistniejące.
Nie bójmy się pobytu w szpitalu
Dyrektor szpitala wojewódzkiego w Tarnowie Anna Czech zapewnia, że już wkrótce pacjenci ze skierowaniem do szpitala nie będą musieli czekać na przyjęcie tylko dlatego, że personel medyczny jest zajęty pacjentami z COVID-19. Wznowione powinny zostać również przyjęcia planowe. Osoby z chorobami przewlekłymi nie będą musiały już dłużej odkładać wizyty u specjalisty. Jeśli powodem rezygnacji z wizyty u lekarza była obawa przed zakażeniem się koronawirusem pora zmienić to podejście. Jak twierdzi dyrekcja szpitala wprowadzone procedury redukują to ryzyko do minimum.