Tarnów czeka na unijne finansowanie
Tarnów nie może realizować nowych projektów, gdyż, jak informuje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa, działania rządu w sprawie sądów i dostosowania ich do standardów Unii Europejskiej powodują, że polskie samorządy wciąż muszą czekać na dofinansowania. Tarnowskie inwestycje były tworzone z myślą o unijnych dotacjach, a nie wiadomo, czy takowe w ogóle zasilą miejską kasę. Niektóre z nich były zgłaszane do różnych krajowych naborów, ale zostały odrzucone przez przedstawicieli rządu.
Jedną z takich inwestycji jest wschodnia obwodnica Tarnowa. Projekt mógłby otrzymać unijne dofinansowanie i zostać zrealizowany z 15-procentowym wkładem własnym miasta. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uważa jednak, że samorząd powinien zrealizować „swoją” część obwodnicy za własne pieniądze. Mowa o kwocie wynoszącej około 400 milionów złotych, która pozostaje poza zasięgiem miasta.
Kolejną inwestycją, która czeka na dofinansowanie, jest budowa połączenia drogowego ulicy Warsztatowej z ulicą Tuchowską. W momencie powstawania projektu miała ona kosztować 151 milionów złotych, ale galopująca inflacja i rosnące ceny niewątpliwie zwiększą tę kwotę.
Ponadto miasto ma również w planach: kolejny etap modernizacji ulicy Lwowskiej wraz z przebudową alei Jana Pawła II, modernizację pałacu Sanguszków dla potrzeb Wydziału Lekarskiego ANS, remont Stadionu Miejskiego i drugi etap modernizacji stadionu piłkarsko-lekkoatletycznego, budowę miejskiej mediateki i Centrum Usług Wspólnych, miejską spalarnię odpadów MPEC, stację recyklingu w Krzyżu oraz termomodernizację obiektów miejskich, przede wszystkim placówek oświatowych.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]