Mieszkańcy muszą się liczyć z kolejnym wzrostem cen za ogrzewanie. Okazuje się, że wrześniowa podwyżka, która wyniosła 24,5% nie była ostatnią w bieżącym roku. Kolejna zmiana w taryfie będzie obowiązywać już od października. Zdaniem tarnowskiego MPEC-u tym razem koszty za ogrzewanie powinny wzrosnąć o 18%.
Wynika to z faktu, że ceny są zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki, która analizuje nowe taryfy przez dość długi czas. Ciągłe zmiany na rynku spowodowały, że wprowadzona we wrześniu podwyżka jeszcze w trakcie zatwierdzania okazała się zbyt mała w stosunku do aktualnych cen.
– Mamy tutaj do czynienia z sytuacją nadzwyczajną w zakresie tak dynamicznego wzrostu cen paliw. Do tego dochodzi wysoka inflacja, co też wpływa na koszty materiałów eksploatacyjnych. Dlatego w tej chwili dążymy do urealnienia cen do występujących kosztów. Problem w tym, że przy zatwierdzaniu taryf Urząd Regulacji Energetyki odnosi się do cen historycznych, cen które wystąpiły w okresie poprzednim, a mamy jednocześnie do czynienia z dużą dynamiką. W momencie zatwierdzenia zmiany te ceny już są wyższe niż określone w taryfie. Stąd są te podwyżki – tłumaczy Tadeusz Sieńczak, prezes MPEC w Tarnowie.
Konieczność wprowadzenia nowej podwyżki wiąże się też z cenami paliw, m.in. węgla, za który trzeba zapłacić o 120% więcej. Jednak miejską spółkę najbardziej niepokoją ceny gazu. W stosunku do ubiegłego roku wzrosły one o 600%, co oznacza, że kwota za 1 MWh szacuje się w okolicach 1000 złotych. Do bilansu MPEC-u dochodzą również koszty umorzenia dwutlenku węgla, które wzrosły z 5,5 mln do 27 mln złotych.
Jednocześnie MPEC w Tarnowie zapewnia, że nie przewiduje kolejnych zmian w taryfie. Oznacza to, że październikowa podwyżka może być ostatnim wzrostem cen za ogrzewanie w tym roku.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!