Obiekt został oddany do użytku przed miesiącem i od razu stał się miejscem, do którego tarnowianie zaczęli chętnie zaglądać. W czasie ostatnich upałów szerokie i płaskie dno fontanny podkusiło amatorów kąpieli. Niektórzy zabierali tam swoje dzieci i pozwali na moczenie nóg, a nawet pływanie.
- Od tego pomysłu powinny nas odwieść względy zdrowotne. Woda w fontannie ma obieg zamknięty i może się tam znajdować wiele drobnoustrojów zagrażających zdrowiu. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, które mają słabszą odporność. Psy i ptaki przenoszą tam zarazki i drobnoustroje – przestrzega Aldona Matusik ze straży miejskiej w Tarnowie.
Strażnicy przestrzegają, że jeśli sytuacja się nie zmieni zaczną wypisywać mandaty. Te mogą sięgnąć nawet 500-złotych. Tymczasem miejscy urzędnicy zmuszeni byli zamontować specjalne tabliczki mówiące o zakazie kąpieli.
- Wchodzenie do środka fontanny można uznać poniekąd za dewastacje. Podobnie jest w momencie wrzucania do niej kamieni. Może to spowodować awarie filtrów i zaworów. Każdy obcy element jest zagrożeniem – dodaje Stefan Piotrowski z urzędy miasta.
Urzędnicy przestrzegają też przed piciem wody z fontanny. Jest ona chlorowana przez co może zagrażać zdrowiu.