W ubiegłym sezonie mieszkańcy Tarnowa mogli korzystać tylko z jednego lodowiska. Dotychczasowy obiekt w Mościcach został zamknięty i do dyspozycji pozostała tylko atrakcja przy ulicy Wojska Polskiego. Nie zniechęciło to mieszkańców, ponieważ od grudnia do lutego odnotowano tam ponad 37 tysięcy wejść. Powodowało to jednak spore problemy, ponieważ zdarzało się, że na lodowisku ustawiały się długie kolejki, przez co część osób rezygnowała z wejścia na taflę.
Na szczęście okazuje się, że ta sytuacja miała miejsce tylko przez jedną zimę. Jeszcze w tym roku zostanie otwarte nowe lodowisko w Mościcach przy ulicy Traugutta, które zostało wybudowane na początku wakacji. Jest to część całej infrastruktury sportowej TOSIR-u, do której należy też Arena Jaskółka, stadion sportowy czy Letni Park Wodny.
Otwarcie zaplanowano tradycyjnie na 6 grudnia. To znaczy, że oba lodowiska zostaną uruchomione w tym samym momencie.
To jest nowy obiekt, który za niedługo będzie miał swoją premierę. Na ten moment trwają prace przygotowawcze na obu obiektach. Czekamy na odpowiednie warunki atmosferyczne. Zakładamy, że uda nam się je uruchomić w tym czasie. Musimy mieć około zero stopni, żeby położyć taflę lodu. Jeżeli będą wyższe temperatury, to data otwarcia może zostać odrobinę przesunięta. Robimy wszystko, żeby się to udało. Wiadomo, że lodowisko w Mościcach ma nowy, lepszy agregat - tłumaczy Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Przygotowania potrwają jeszcze przynajmniej dwa tygodnie. W tym czasie TOSIR ustali szczegóły na ten sezon, łącznie z cenami biletów. To nie zostało jeszcze uzgodnione z reszta tarnowskiego magistratu, ale już wiadomo, że wstęp na oba lodowiska będzie kosztował tyle samo, pomimo tego, że obiekt w Mościcach jest lepszej jakości i może zaoferować nieużywany sprzęt.
Wiadomo także, że za korzystanie z lodowiska trzeba będzie zapłacić więcej niż w ubiegłym sezonie.
To będzie lekka podwyżka cen, na pewno nie dwukrotna. Jest to związane z cenami energii elektrycznej, ale przede wszystkim z kosztami osobowymi. Wiadomo, są tu sprawy przeglądów, czynników chłodniczych, kosztów pracy agregatów i serwisowania. To są drogie rzeczy, dlatego konieczna jest regulacja - mówi Arkadiusz Marszałek.
Na razie nie ma też informacji, czy będzie można korzystać z tańszych biletów, na przykład wejściówek zakupionych przez posiadaczy karty Premium lub osoby rozliczające się w Tarnowie. Wysokie wydatki na lodowisko mogą też sprawić, że miasto zrezygnuje z organizowania akcji zimowej, czyli wejść za jedyne 3 zł.
W ubiegłym sezonie wypożyczenie łyżew kosztowało 8 złotych za godzinę. Standardowy bilet za 45-minutową tercję wynosił 12 złotych (9 zł z kartą Premium). Bilet ulgowy to 8 zł, przy czym grupy szkolne oraz posiadacze Karty Tarnowskiej Rodziny płacili zaledwie 6 zł.
Władze Tarnowa zaznaczają, że ze względu na niesprzyjającą pogodę, sezon na lodowiskach może być krótszy.
