Szef drogówki z Tarnowa zatrzymany przez policjantów. Przekroczył prędkość w terenie zabudowanym

Tarnów. Szef drogówki przekroczył prędkość w terenie zabudowanym

O sprawie jako pierwszy poinformował serwis Temi.pl. Jak czytamy, do zdarzenia miało dojść na początku ubiegłego tygodnia. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji w Tarnowie, która potwierdziła, że takie zdarzenie miało miejsce. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, podinsp. Sebastian Bąk przekroczył prędkość w terenie zabudowanym w miejscowości Olszyny w gminie Rzepiennik Strzyżewski. Jak przekazał oficer prasowy tarnowskiej komendy, asp. Kamil Wójcik, sprawą wykroczenia zajmie się komenda wojewódzka.

Sprawa została skierowana do Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, w celu rozwiania wątpliwości co do stronniczości naszej komendy. Musimy pamiętać, że jest to funkcjonariusz naszej jednostki, dlatego chcielibyśmy pozostać bezstronni. Również z uwagi na to akta skierowano do Wydziału Kontroli i Skarg Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, aby przeprocedować ewentualne wątpliwości co do zachowania naczelnika w stosunku do funkcjonariuszy. Nie mamy na chwilę obecną wiedzy o jakimkolwiek negatywnym zachowaniu naczelnika – powiedział.

Dlaczego policja nie ujawnia, z jaką prędkością poruszał się podinsp. Bąk?

Zdarzenie miało miejsce w obszarze zabudowanym w miejscowości Olszyny w gminie Rzepiennik Strzyżewski. Było to znaczne przekroczenie prędkości, tyle możemy powiedzieć. Jest to osoba identyfikowalna, dlatego nie wskazujemy dokładnej dokładnego pomiaru – dodał asp. Kamil Wójcik.

Kiedy zapadną rozstrzygnięcia w tej sprawie?

W przypadku spraw o wykroczenie, proceduralnie powinno to potrwać maksymalnie do 30 dni roboczych. Natomiast z uwagi na ewentualnie inne okoliczności, termin może się wydłużyć. Należy pamiętać, że prowadzenie takiego postępowania po prostu czasem trwa. Trzeba przesłuchać ewentualnych świadków i sprawcę wykroczenia – mówi w rozmowie z Radiem ESKA asp. Kamil Wójcik.

Czy naczelnik tarnowskiej drogówki został zawieszony?

Naczelnik jest traktowany jak każdy inny obywatel, który popełnił wykroczenie. Nie został zawieszony. Jeśli taka decyzja zapadnie, to leży ona w gestii komendanta tarnowskiej policji lub przełożonego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Ewentualne konsekwencje będzie będą wyciągane do po przeprowadzeniu postępowania – słyszymy.

W chwili kontroli podinsp. Bąk nie stracił prawa jazdy?

Jak każdy inny obywatel, na którego nakłada się mandat karny, może odmówić jego przyjęcia. Wtedy skierowana jest notatka na wniosek o ukaranie, która jest procedowana przez policjantów Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Natomiast w tym wypadku, tak jak powiedziałem wcześniej, chcemy rozwiać wątpliwości co do stronniczości, dlatego sprawa trafiła do komendy wojewódzkiej. Tam będą podejmowane decyzje – informuje asp. Kamil Wójcik.

Naczelnik odmówił przyjęcia mandatu?

Jak wcześniej powiedziałem, podjęta została decyzja o skierowaniu notatki na wniosek o ukaranie. Każdy obywatel ma prawo odmowy przyjęcia mandatu. W takiej sytuacji jest sporządzana dokumentacja dotycząca wykroczenia, którą kieruje się do Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie – przekazał.