Te wydarzenia wstrząsnęły mieszkańcami Ryglic. Ponad 30 danieli w dwóch hodowlach zostało zagryzionych. Zdarzenia zbiegły się w czasie z obecnością w okolicy wilków, dlatego w pierwszej chwili podejrzewano, że to właśnie one szukając pożywienia napadły na hodowle. Mieszkańcy zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo zwierząt, ale także dzieci i swoje własne. Okazało się jednak, że to nie wilki, ale sfora bezpańskich psów jest odpowiedzialna za zagryzienie danieli. I to nie groźnych czy dużych ras, ale niewielkich mieszańców.
- Pokazały się u nas wilki. Mieszkańcy cały czas przesyłają nam zdjęcia, że te wilki funkcjonują w gminie. Byliśmy przekonani, że to wilki właśnie zagryzły w jednym gospodarstwie 20 danieli, a w drugim gospodarstwie ostatnio 11 danieli. Okazało się jednak, że miał rację mieszkaniec Zalasowej, który przekonywał, że to nie wilki, tylko psy. Małe kundle goniły wokół siatki te daniele, w końcu one jak padły, to je dogryzły. Potwierdziła ten scenariusz akcja mieszkańców z Ryglic, którzy w siatkę złapali te psy – relacjonuje Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
I dodaje, że problem bezdomności psów narasta. W ciągu ostatniego roku zdecydowanie przybyło w Ryglicach i okolicy bezpańskich czworonogów. Zdaniem burmistrza częściowo za to zjawisko odpowiada pandemia koronawirusa. Właściciele w obawie o swoje zdrowie pozbywają się zwierząt, wyrzucając je w okolicznych lasach. Te gromadzą się w sfory i próbując przetrwać szukają pożywienia, nawet w tak drastyczny sposób.
Psy odpowiedzialne za zagryzienie hodowlanych danieli, zostały odłowione i na razie przebywają w schronisku. Burmistrz Augustyn przyznaje, że gmina będzie chciała znaleźć dla nich nowe domy. Pytanie, czy znajdą się odważni, którzy zechcą przygarnąć psa z tak niechlubną przeszłością. Nadal trwa policyjne dochodzenie w tej sprawie. Okazało się, że niektóre z psów mogą mieć właściciela. W tym przypadku, poszkodowany gospodarz będzie mógł dochodzić zadośćuczynienia za stratę danieli. Gmina bowiem nie ma obowiązku dbać o bezpieczeństwo hodowli swoich mieszkańców. To leży w gestii właścicieli.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]