Kierowcy jednośladów liczniej pojawiają się na drogach regionu tarnowskiego. Sprzyja temu wiosna i lepsza pogoda. Niestety, nie wszyscy wykazują się rozsądkiem za kierownicą. Tarnowska policja raz po raz informuje o kolejnych niebezpiecznych sytuacjach, do których dochodzi z udziałem motocyklistów. Niedawno w Skrzyszowie nieodpowiedzialny kierowca rozpędził swój pojazd do blisko 180 km/h jadąc w terenie zabudowanym. Tym razem do podobnej sytuacji doszło w Radłowie. Tu motocyklista pędził z prędkością 150 km/h, ale wiózł też pasażera, a tablicę rejestracyjną miał zagiętą, aby uniemożliwić identyfikację pojazdu. Na tym jednak nie koniec. Na niebezpieczną sytuację zareagowali policjanci tarnowskiej grupy SPEED, którzy patrolowali tamte okolice.
- Pomimo nadawanych znaków do zatrzymania, motocyklista odjechał w kierunku Marcinkowic. Mundurowi nieoznakowanym radiowozem ruszyli za nim w pościg. Motocyklista uciekając popełniał wykroczenia przede wszystkim związane z przekroczeniem prędkości w terenie zabudowanym, co zarejestrowała kamera wideo rejestratora. Rozpędził się do niemalże 150 km/h. Po kilkudziesięciominutowym pościgu zjechał w drogę gruntową, gdzie na śliskiej, błotnistej ziemi, nie zdołał opanować jednośladu, wywrócił się i upadł. Z motocykla zeskoczył też pasażer i obaj podjęli próbę ucieczki. Zastali zatrzymani przez policjantów – czytamy w komunikacie tarnowskiej policji.
Mundurowi szybko ustalili przyczynę nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy. Okazało się, że młody mężczyzna był trzeźwy, ale pod wpływem środków odurzających. Jakby tego było mało, miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Z kolei motocykl, którym jechał, miał wcześniej zatrzymany dowód rejestracyjny, w związku z brakiem pozytywnego badania technicznego. Teraz kierowca odpowie przed tarnowskim sądem za jazdę pod wpływem środków odurzających oraz złamanie zakazu o cofnięciu uprawnień wydanym przez Sąd Rejonowy w Tarnowie. Jego motocykl trafił na parking, a on sam został przekazany rodzinie. Będzie opowiadał z wolnej stopy.
To już kolejny w ostatnich dniach niebezpieczny popis motocyklisty w regionie. Podobna sytuacja miała miejsce w Skrzyszowie. Tam policyjny pomiar potwierdził, że kierowca motocykla rozpędził pojazd aż do 178 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. 21-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego nie miał uprawnień kategorii A do prowadzenia motocykla. Został ukarany wysokim mandatem, stracił też prawo prowadzenia pojazdów przez najbliższe trzy miesiące, natomiast jego motocykl został odholowany.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]