Pod Tarnowem może pojawić się kolejne miasto. Decyzja należy do mieszkańców

Populacja Skrzyszowa od dawna utrzymuje się powyżej 3 tysięcy osób. Oznacza to, że podtarnowska wieś spełnia pierwszy warunek ubiegania się o status miasta. Drugim kryterium, o które nie musi się obawiać, jest niewielka ilość gospodarstw rolnych. W Skrzyszowie z rolnictwa utrzymuje się zaledwie 2-3% mieszkańców. Dodatkowym wymogiem jest odpowiednio rozwinięta sieć wodno-kanalizacyjna. W tej sprawie samorząd Skrzyszowa nadal planuje kolejne inwestycje (w 2024 r. wyda na ten cel 10 milionów złotych), ale obecny poziom infrastruktury wodociągowej powinien bez problemu wystarczyć.

Jedynym problemem jest brak wyodrębnionego centrum miejscowości. Skrzyszów nigdy nie posiadał pełnoprawnego rynku, ale nie jest on też potrzebny. Biorąc pod uwagi kryteria narzucone przez Radę Ministrów, wystarczy, aby miejscowość miała wydzielony teren pozbawiony zabudowy zagrodowej. Zagospodarowanie bezpośredniego sąsiedztwa urzędu gminy na formalne centrum nie powinno dla samorządu stanowić większego problemu.

Lokalne władze przyznają, że zdobycie statusu nie byłoby trudne, zwłaszcza że wieś coraz bardziej się powiększa. W 2023 r. Urząd Gminy wydał kilkanaście pozwoleń na budowę domów w samym Skrzyszowie. Dodatkowo w ciągu ostatnich miesięcy udało się tam ściągnąć kolejnych inwestorów.

Czy zatem Skrzyszów będzie miastem? Okazuje się, że niekoniecznie.

Pomimo tego, że samorząd jest świadomy swojej szansy, nie zamierza na ten moment podejmować żadnej decyzji w tej sprawie. To jednak nie znaczy, że odrzuca możliwość podniesienia Skrzyszowa do rangi miasteczka. Władze gminy chcą, aby propozycja złożenia wniosku do ministerstwa wyszła ze strony mieszkańców. To oni mają być oficjalnie inicjatorami tego pomysłu

- To już mieszkańcy zdecydują. Mamy spotkania na zebraniach wiejskich, to oni musieliby tego chcieć. Podkreślamy, że my jesteśmy dla mieszkańców, więc jeżeli będą sobie tego życzyć, to tak będzie. Natomiast z mojej strony, uważam że dobrze jest, jak jest. Zobaczymy. Najważniejsze, żeby się jeszcze bardzo mocno rozwinąć. Potem będziemy nad takimi rzeczami myśleć. Jeżeli jednak mieszkańcy będą chcieli wcześniej, nie dyskutujemy - zapewnia Marcin Kiwior, wójt Skrzyszowa.

Samorząd nie ukrywa, że pomył będzie bardzo poważnie rozważany, ale jeszcze nie w tym roku. Zanim władze złożą wniosek i rozpoczną całą procedurą, chcą się upewnić, że mają wystarczająco mocne argumentu. Między innymi dlatego w planach Skrzyszowa na najbliższą przyszłość znalazło się zagospodarowanie od 50 do nawet 100 hektarów terenów przemysłowo-usługowych, tak aby w kolejnych latach odnotowywać ogromne wpływy do budżetu. Jak zdradza sam wójt, jeszcze w 2024 r. przedsiębiorcy mają zająć kilkadziesiąt hektarów gminnych działek.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]