Cena za wywóz śmieci miała by być uzależniona od zużycia wody. Takim sposobem urzędnicy z Tarnowa chcą załatać dziesięciomilionowa dziurę w budżecie. Powstaje ona na skutek różnicy pomiędzy osobami zameldowanymi a tymi, którzy opłacają podatek śmieciowy. W 2019 roku w mieście mieszkało ok. 107 tys. osób, a deklaracje śmieciowe złożyło niewiele ponad 87 tys. osób. W efekcie 20 tysięcy osób za śmieci w ogóle nie zapłaciło.
Polecany artykuł:
- Proponuję stawkę 7, 80 złotego za metr sześcienny wody. W przeliczeniu na średnie zużycie wody, czyli ok. 3 metry sześcienne, daje to w granicach 24 złotych za odpady miesięcznie. Ta forma rozliczenia byłaby najbardziej sprawiedliwa, bo powszechna - mówi prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Druga z propozycji dotyczy naliczania opłat za śmieci od osoby. Aby zbilansować koszty gospodarki odpadami opłata musiałaby wynosić więcej, bo ok. 28 zł. miesięcznie za każdą osobę w mieszkaniu.
Wśród radnych zdania na ten temat są podzielone. Podobnie zresztą jak wśród mieszkańców. Ci obawiają się znaczących podwyżek. Tymczasem projekt prezydenckiej uchwały trafi na nadzwyczajną sesję rady miejskiej w pierwszym tygodniu czerwca.