Ceny za wodę i ścieki wzrosną o około 3 procent. Podwyżki wchodzą od 1 czerwca. Wyższe ceny oznaczają dla przedsiębiorstwa jednak bardzo niewielkie wzrosty przychodów, tłumaczy Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów. Tarnowianie zużywają coraz mniej wody. Na przestrzeni ostatnich 30 lat zużycie w Tarnowie spadło trzykrotnie i tendencje są wciąż spadkowe. Dziennie mieszkaniec Tarnowa zużywa poniżej 100 litrów i coraz bardziej oszczędza wodę. Mimo rozbudowy sieci wodno - kanalizacyjnej rynek Tarnowskich Wodociągów kurczy się, bo mieszkańców w mieście ubywa i zużywają mniej wody. Następna podwyżka w przyszłym roku również 1 czerwca i też około 3 procent.
Polecany artykuł:
- Podwyżki są bardzo niewielkie, planowane były według kosztów roku 2020. Mamy bardzo duże problemy, żeby zmieścić się w tej kalkulacji. Rachunek za wodę i ścieki dla przeciętnej trzyosobowej rodziny to jest około 100 złotych, czyli około 9 metrów sześciennych wody miesięcznie, po podwyżce to będzie około 3,50 zł więcej. Niestety, pomimo rozbudowy sieci, tracimy rynek, ubywa mieszkańców, maleje zużycie wody i sprzedaż ciągle maleje. To jest problem. Obecnie mieszkańcy zużywają na dobę ponad 90 litrów na osobę. Kiedyś było to 300 litrów. Pralki są coraz bardziej oszczędne , nie ciekną nam krany, myjemy się pod prysznicem, który zużywa 20- 30 litrów, podczas gdy wanna zużywa sto kilkadziesiąt litrów. Spłuczki mamy dwuprzyciskowe – 3 i 6 litrów, dawniej było 15 za jednym pociągnięciem, poza tym oszczędzamy i coraz mniej zużywamy - mówi Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"
