Mieszkańcy regionu tarnowskiego chcąc uniknąć tłumów w przyszłym tygodniu, już teraz odwiedzają groby bliskich. Tak jest m.in. na Starym Cmentarzu.
- Przydają się grabie, płyn i ciepła woda. Trochę trzeba poszorować, trochę przejechać myjką ciśnieniową. Ja używam zwykłego płynu do naczyń, ale słyszałam, że niektórzy do pomników używają środka wybielającego. Trzeba wykorzystać tę pogodę i brak tłumów. Można zrobić coś z grubsza, ale poprawić i tak trzeba będzie w przyszłym tygodniu – mówią spotkani przez nas tarnowianie.
Polecany artykuł:
O tej porze roku największym problemem są spadające liście. Pracownicy Miejskiego Zarządu Cmentarzy w Tarnowie dwoją się i troją, aby nadążyć z ich wywożeniem.
- Pracy jest zbyt dużo. Bywa, że ze Starego Cmentarza wywożonych jest tygodniowo pół tysiąca 120-litrowych worków z liśćmi. Niestety ograniczyliśmy ich wywożenie. Wszystko przez drastyczny wzrost cen za wywoź śmieci. To trzeba składować, segregować i wywozić - mówi Jacek Skowron z Miejskiego Zarządu Cmentarzy.
Tymczasem policja z Tarnowa przestrzega, aby w ferworze prac zwrócić uwagę na torebki, telefony i portfele. Chwile naszej nieuwagi mogą wykorzystać złodzieje.
Polecany artykuł: