Pogoda sprzyja, więc na drogach Tarnowa i regionu coraz częściej pojawiają się miłośnicy jednośladów. W nadchodzący weekend motocykliści pojawią się w Tuchowie, gdzie odbędzie się oficjalna inauguracja tegorocznego sezonu. Jesienią, na zakończenie, do miasta pod Tarnowem przybyło około tysiąca właścicieli motocykli. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w niedzielę, 14 maja.
Polecany artykuł:
- W Bazylice Mniejszej zostanie odprawiona msza św. o godzinie 12:00. Będzie ją prowadził ksiądz – również motocyklista. Wszystkie maszyny, uczestniczące w wydarzeniu, będzie można zobaczyć w jednym miejscu, na górnym parkingu. Będzie można podejść, obejrzeć, ale też porozmawiać z właścicielami. W programie jest również przejazd ulicami Tuchowa, co zwykle wzbudza duże zainteresowanie i jest widowiskowe – mówi Marek Mężyk z Klubu Eagle Knights w Tuchowie.
Impreza będzie okazją do spotkania się z pasjonatami, którzy bez motocykli nie wyobrażają sobie życia. Jak przekonują członkowie Eagle Knights, z roku na rok sympatyków i członków Klubu przybywa. Łączy ich zamiłowanie nie tylko do okazałych maszyn, ale także do pokonywania drogi i zwiedzania. Bo wbrew obiegowym opiniom, nie wszyscy motocykliści chcą się jedynie wyszaleć za kierownicą, stwarzając zagrożenie na drodze.
- To jest pasja, którą pielęgnuje się od dziecka, oglądając filmy, fascynując się motorami. Takie pragnienie przygody i tego przysłowiowego „wiatru we włosach”, bo przecież obowiązkowo nosimy kaski. Jazda motocyklem daje poczucie wolności, odstresowuje, pozwala na ucieczkę od codziennych obowiązków i zmartwień. Moja żona początkowo jeździła jako „plecak”, a potem przekonałem ją do zakupu własnego motocykla i teraz podróżujemy razem, ale każde na swojej maszynie - mówi Damian Kuc z Klubu Eagle Knights z Tuchowa.
Polecany artykuł:
- Jak wszystkich, tak i nas obowiązują przepisy drogowe, ograniczenia prędkości. Jeździmy głównie na motocyklach typu cruiser (krążownik – przyp. red.), które nie są stworzone do wyścigów. Zostały stworzone do turystyki i dawania przyjemności z jazdy. Oczywiście one mają dużo mocy, mogą osiągnąć prędkość ponad 200 kilometrów na godzinę, ale nie ma takiej potrzeby. Chodzi o poczucie wolności, komfort i przyjemność – dodaje Rafał „DYZIO” Pyrek z Eagle Knights.
Motocykliści przyznają, że relacje pomiędzy nimi a kierowcami samochodów nie zawsze dobrze się układają. Często pojawia się rywalizacja i zwykły brak uprzejmości. Zaznaczają jednak, że jednoślady, dzięki swojej zwinności i szybkości, mogą się szybko pojawić na miejscu wypadku, a szkolenie z udzielania pierwszej pomocy niejednokrotnie pomogło uratować poszkodowanych. O tym wszystkim będzie można porozmawiać w niedzielę, 14 maja w Tuchowie. Początek zlotu o 12:00 pod Bazyliką Mniejszą. A więcej o motocyklowej pasji usłyszycie w naszej rozmowie - posłuchajcie podcastu.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]