Na krytej pływalni przy ul. Piłsudskiego może jednorazowo przebywać 100 osób. W czasie normalnie cyklu, przed pandemią, kiedy czynna była także część rekreacyjna wejść mogło nawet 240 osób.
- Kilka razy zdarzyło się, że chwilkę ktoś musiał poczekać ponieważ rotacja musi być przestrzegana. Nie możemy wpuścić więcej osób na obiekt. Przy kasach przestrzegamy zasady dystansu i noszenia maseczek - mówi Arkadiusz Marszałek, dyrektor TOSiR.
Statystyki pokazują, że największym zainteresowaniem cieszy się miejskie lodowisko. Tu również, zwłaszcza w weekendy, tworzy się kolejka przed wejściem na tafle.
- W minioną sobotę mieliśmy ponad tysiąc osób. Przy założeniu, że podczas jeden tercji może wejść na lód sto osób, to wykorzystaliśmy pełen pakiet ilości osób, które mogły z obiektu skorzystać – dodaje Arkadiusz Marszałek.
Tymczasem za oknem robi się coraz bardziej wiosennie. Urzędnicy nie wykluczają, że to mogą być już ostatnie dni funkcjonowania lodowiska.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!