Tylko w ostatni weekend (8,9 lipca) Letni Park Wodny w tarnowskich Mościcach odwiedziło ponad 4 tysiące osób. W niedzielę było to ponad 2,4 tysiące. Między innymi z tego powodu, problemy które pojawiły się na obiekcie, były wyjątkowo dotkliwe dla odwiedzających.
Około godziny 12 chętni do wejścia na jedyną letnią pływalnię w Tarnowie utknęli w kolejce, która momentami kończyła się dopiero na parkingu przy obiekcie. Według relacji mieszkańców, przez dłuższy czas na swoją kolej do kupienia biletu czekało jednocześnie ponad 100 osób.
Wszystko przez awarię samoobsługowych kas biletowych. Powodem usterki mogło być przeciążenie systemu lub wysoka temperatura, która uszkodziła elektronikę.
– Trudno powiedzieć, co mogło się stać. Usterka została od razu zgłoszona do operatora systemu. Ten system działa też na kilku innych obiektach. Tam nie było problemu. Wiadomo że to są dopiero początki działania, dlatego mamy nadzieję, że system uda się usprawnić. Dzięki temu będziemy mogli sprawniej obsługiwać wszystkich chętnych – mówi Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Na miejscu dalej trwają prace serwisowe. Na czas naprawy biletomatów zwiększono liczbę tradycyjnych kas. Usterka ma być tylko chwilowa i dzisiaj (10 lipca) nie sprawia problemów z obsługą klientów.
Tarnowski magistrat przypomina również, że Letni Park Wodny działa dopiero od 1 lipca. Jest to jego pierwszy sezon i awarie mają tam być czymś zupełnie normalnym. Niewykluczone, że pojawią się kolejne usterki, ale jest to związane wyłącznie z początkami funkcjonowania obiektu.
– Wszystko jest nadzorowane przez naszych pracowników z części technicznej. Ściągnęliśmy najlepszą kadrę z innych pływalni. To ludzie, którzy zajmują się tym od lat. Automatyka jest tutaj inna, bardziej rozbudowana. Obiekt będzie dalej działał, a my będziemy po kolei eliminować wszystkie usterki. To są po prostu "choroby wieku dziecięcego" – zapewnia Arkadiusz Marszałek.
Na ten moment wszystkie urządzenia na obiekcie są sprawne i nie wykryto żadnych innych awarii.
W Letnim Parku Wodnym działa 5 kas, z czego tylko 2 są obsługiwane przez pracowników. Pozostałe to automatyczne biletomaty, które dalej czekają na konfigurację systemu. TOSiR planuje jednak zwiększenie liczby kas, co z kolei ma zapobiec długim kolejkom. Wszystko w obliczu spodziewanej frekwencji. Szacuje się, że w upalne dni obiekt odwiedzi nawet 3 tysiące osób, czyli dokładnie tyle, ile wynosi limit wejść.
Szczególnie tłoczno może być w każdy wtorek wakacji, ponieważ wtedy uczniowie tarnowskich szkół mogą kupić bilet całodniowy na za 4 złote
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!