Panna młoda chciała zaoszczędzić i kupiła suknię ślubną przez internet. Pożałowała swojej decyzji!
Pewna panna młoda, na co dzień mieszkająca w Australii, chciała zaoszczędzić trochę pieniędzy na organizacji ślubu i postanowiła, że kupi suknię ślubną typu fast fashion, czyli szybkiej mody, przez internet. Szybko okazało się, że podjęta przez nią decyzja nie była wcale dobra. Jej historią podzieliła się w social mediach jej kuzynka. „Chcę, żeby wszyscy oznaczyli sklep i pomogli mojej kuzynce odzyskać pieniądze na suknię ślubną” — zaapelowała do internautów.
Sytuację australijskiej panny młodej przybliżyła też na TikToku Jessica Bailey. „Czekała trzy miesiące, aby uszyć tę sukienkę na zamówienie. Projektant ciągle dopytywał pomiary i szczegóły. Ostatecznie dostarczył ją w ostatniej chwili” — zacytowała kuzynkę panny młodej tiktokerka.
Warto odnotować, że inspiracją dla zamówionej w sieciówce sukni ślubnej była biała sukienka z dekoltem w kształcie serca, posiadająca rękawy odsłaniające ramiona, a także pokryta delikatnymi koronkowymi detalami. Jednak po otworzeniu przez pannę młodą przesyłki, okazało się, że wymarzona kreacja nie ma nic wspólnego z tym, co znajdowało się w środku. Kobieta była w szoku, kiedy zobaczyła, że otrzymała sukienkę bez ramiączek z tandetną koronką i trzema białymi różami, które nijak nie pasowały do całości. Dostrzeżenie w niej oryginalnego projektu było niemożliwe.
Panna młoda podjęła próbę rozwiązania tego problemu, ale projektant okazał się nieprzejednany. „Projektant odmówił zwrotu pieniędzy za sukienkę i stwierdził, że pieniądze zostały wydane na materiał. Wszyscy wiedzą, jak stresujący i kosztowny może być ślub. Moja kuzynka jest jedną z najbardziej bezinteresownych i empatycznych osób. Przygnębiło mnie to, że została w ten sposób oszukana” — rozkłada ręce kuzynka panny młodej.
Ostatecznie Australijka zdecydowała się na wzięcie ślubu w innej sukni ślubnej. Na szczęście udało jej się znaleźć kreację podobną do jej wymarzonej.
Ile dać do koperty na wesele w 2024? Aktualne stawki:
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]