Szczypiorniści Grupy Azoty Unii Tarnów na brak formy nie mogą narzekać. Po 17 meczach udało im się utrzymać pozycję w tabeli. 7. miejsce w Superlidze ma być dowodem na to, że tarnowska drużyna potrafi zdominować boisko. Do tej pory odniosła 8 zwycięstw i 9 porażek, zdobywając tym samym 24 punkty.
Teraz przygotowuje się do walki o kolejne. Superliga ma jednak małą przerwę. Jak zapewnia trener tarnowskich szczypiornistów Marcin Janas - cały styczeń minął na ostrym treningu. W międzyczasie ekipa zdołała utrzymać się w rywalizacji o Puchar Polski. W zmaganiach z Handball Stalą Mielec zwyciężyła 36:32 i awansowała do kolejnych rozgrywek.
Grupa Azoty Unia Tarnów czeka teraz na powrót do walki w Superlidze. Do końca zostało tylko 9 spotkań. Drużyna ma coraz mniejsze szanse na znalezienie się na podium, ale najwyraźniej nie zaliczy też spadku. Wydaje się, że trzy zwycięstwa pod rząd to dobry znak na resztę sezonu.
- Tak dosadnie bym tego nie podsumowywał, bo wszystko jest bardzo blisko - przegrasz dwa mecze i lecisz kilka miejsc w dół. Jeszcze do końca trzeba być spokojnym i pracować z pokorą, tak jak do tej pory to robimy. Naszym marzeniem na ten moment jest wejście do ósemki, bo wtedy gramy bez stresu i mamy zapewnione utrzymanie w lidze. Wiemy, że nas na to stać i będziemy o to walczyli - tłumaczy Marcin Janas, trener szczypiornistów Grupy Azoty Unii Tarnów.
Kolejny mecz w Superlidze czeka tarnowską drużynę 3 lutego. Wtedy na Arenie "Jaskółka" podejmie ubiegłorocznych mistrzów, zawodników Industrii Kielce. Z tym, że powalczą z nimi bez Łukasza Kucharzyka. Obrotowy zakończył już swoją przygodę w barwach Grupy Azoty Unii Tarnów.
Jak się okazuje, jego miejsce zostanie puste. Ze względów finansowych klub szuka oszczędności.
- Niestety przyszły trudne czasy i jakieś drobne problemy finansowe. Ja bardzo bym chciał, żeby Łukasz z nami został, bo był ważnym elementem naszego zespołu. Otrzymał jednak propozycję od innego zespołu Superligi z Kalisza. Nasz klub wykorzystał to po to, żeby troszkę zaoszczędzić. To dla nas bardzo duża strata - dodaje Marcin Janas.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]