Tarnów. Wykryto drugie w regionie ognisko rzekomego pomoru drobiu
Jak przekazał Radiu ESKA Paweł Wałaszek, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie, ognisko rzekomego pomoru drobiu stwierdzono w znajdującej się na terenie miasta hodowli liczącej ponad 12 tysięcy kur rzeźnych. Pojawiło się ono w okolicy Krzyża, a tempo jego postępowania było bardzo szybkie. Na miejscu działały służby weterynaryjne, które wdrożyły wszelkie możliwe procedury przewidziane dla chorób zakaźnych zwierząt. W ciągu kilku dni udało się zamknąć ognisko, a chore kury zostały przetransportowane do zakładu utylizacyjnego. W hodowli przeprowadzono mycie wstępne, sprzątanie, a także dezynfekcję.
– Rzekomy pomór drobiu to choroba wirusowa. Wirus przenosi się każdą możliwą drogą. Do zakażenia może dojść zarówno przez kontakt bezpośredni, jak i pośredni poprzez odchody, czy nawet przez nas przenoszących z jednego gospodarstwa na drugie. Jest taka możliwość i nie da się jej wykluczyć. Izolacja zwierząt w tym okresie jest bardzo ważna – wyjaśnia Paweł Wałaszek, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie.
Powiat tarnowski jest obecnie obszarem szczególnie kontrolowanym przez służby weterynaryjne. Gospodarstwa, które znajdują się w promieniu 10 kilometrów do miejsca ujawnienia ogniska rzekomego pomoru drobiu, pozostają pod stałą obserwacją. Ponadto hodowle drobiu, w których od początku roku stwierdzono przypadki tej choroby są objęte specjalnymi procedurami.
– Proszę, abyście chowali pod zabudowania to, co dajecie swoim zwierzętom. Proszę o schowanie zwierząt i niewypuszczanie ich w tym okresie. Bardzo proszę o zastosowanie się do tych restrykcji z uwagi na łatwość przeniesienia choroby i niepotrzebne straty materialne – apeluje do właścicieli zwierząt Paweł Wałaszek.
Przypomnijmy, że w styczniu bieżącego roku odnotowano pierwsze ognisko rzekomego pomoru drobiu w regionie tarnowskim. W okolicach Wojnicza ujawniono wówczas około 60 chorych kur.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]