Wielu sprzedawców ma już puste baseny. Karpiom zaszkodziła susza. Po ryby ustawiają się kolejki i schodzą jak przysłowiowe świeże bułeczki. Klienci nie patrzą nawet na ceny, mimo że karp jest w tym roku znacznie droższy. Za kilogram trzeba zapłacić 22 zł. To o 6 złotych więcej niż rok temu.
- Mało narybku było w tym roku i jest tych ryb po prostu mniej, powodem były warunki pogodowe, susza. Ryby są na wagę złota tego roku, cena jest kosmiczna, ale karpie idą od ręki. Od rana kolejka się nie kończy. Trzeba się spieszyć z zakupem, jak chce ktoś mieć święta z rybą, bo jutro może być już kłopot. Ryby są w tym roku większe, około 3- kilogramowe, bo jak jest mniej ryb, to też szybciej urosły. Musi być karp na Wigilię, taka jest tradycja, w Wigilię smakuje bardziej, nie wyobrażam sobie świąt bez niego, po prostu musi być, mimo że jest znacznie drożej, ale choćby jeden karp musi być - mówią sprzedawca i kupujący.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"