Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 8 czerwca po godzinie 1.00 w nocy. Dyżurny tarnowskiej policji odebrał zgłoszenie o kierowcy, który swoją podróż zakończył w przydrożnym rowie melioracyjnym. Na pomoc wysłano patrol funkcjonariuszy ruchu drogowego. Ci już przed dotarciem zaczęli się domyślić co jest przyczyną zdarzenia. Droga w miejscowości Błonie pokryta była grubą warstwą błota, które po ulewach spłynęło z okolicznych pól.
Nie spodziewając się takiej nawierzchni kierowca białej osobówki najprawdopodobniej wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Policjanci rutynowo przebadali go na obecność alkoholu w organizmie. Mężczyzna był trzeźwy. Sam jednak nie był w stanie wyjechać z pułapki, w którą wpadł. Dlatego na pomoc wezwano specjalistów i ciężki sprzęt.
Na miejscu zjawili się strażacy oraz obsługujący koparkę. Po wydostaniu auta z rowu udało się również uprzątnąć drogę z zalegającego na niej błota. Bez tego niemożliwe by było jej dalsze, bezpieczne użytkowanie. Jest to też przestroga dla innych kierowców. W poślizg można wpaść nie tylko w zimie na zamarzniętej nawierzchni. Tego dnia było ciepło. Błota było jednak tak dużo, że koła nie były w stanie zachować przyczepności. Dlatego tak ważne jest zachowanie w trudnych warunkach pogodowych szczególnej ostrożności podczas jazdy.