Powodem kolejnych redukcji w rozkładach jazdy jest to, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji ma zmniejszoną liczbę wozokilometrów o około 270 tysięcy. Po styczniowych redukcjach ograniczenia muszą nastąpić jeszcze o około 200 tysięcy kilometrów, tłumaczy Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji. Jak dodaje, musimy zmieścić się w wymogach budżetowych. Przypomnijmy, że do 28 stycznia obowiązują w Tarnowie okrojone rozkłady jazdy, tzw. specjalne - zastępcze.
- Nie planujemy likwidacji linii, natomiast na poszczególnych liniach będziemy robić analizy napełnienia na poszczególnych kursach i potem podejmiemy decyzję, jakie ograniczenia na nich nastąpią. W tej chwili trudno powiedzieć, kiedy nastąpią redukcje, ale im wcześniej, tym lepiej, ponieważ liczba ograniczeń wówczas się rozłoży na dłuższy czas i w każdym rozkładzie tych kursów będzie mniej do ograniczenia, niż miałoby to nastąpić np. w połowie roku – mówi Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"