- Żaden obiekt, którym zarządzamy nie jest dochodowy - zauważa Arkadiusz Marszałek, zastępca dyrektora Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nie mamy innej możliwości, musimy podnieść opłaty. W ostatnim czasie tylko prąd podrożał o ponad 40 procent przy zakupie energii elektrycznej do obiektów. Większe wydatki ponosimy też na koszty osobowe po podniesieniu pensji minimalnej. Patrząc na wpływy i dofinansowanie z budżetu miasta musieliśmy podnieść te opłaty.
Oburzenia taką sytuacją nie kryje radny Piotr Górnikiewicz. Co prawda Rada Miejska nie ma wpływu na kształt cen, które ustala Tarnowski Ośrodek Sportu i Rekreacji, ale jego zdaniem to nie tworzy dobrego klimatu dla sportu. Przypomina, że ceny w ciągu kilku miesięcy na niektórych obiektach wzrosły nawet o kilkaset procent np: z 20 na 80 lub z 35 na 100 złotych/godzinę). Spore podwyżki dotyczą też tarnowskich basenów. Komisja wyraziła zdecydowany sprzeciw dla tego typu działań. Jego zdaniem dla kilku klubów może oznaczać to koniec działalności.
Mieszkańcy miasta i regionu drożej zapłacą między innymi za wizytę na basenie. Podobnie kluby sportowe za treningi czy zajęcia dla dzieci na boiskach TOSiR. Dodajmy że to kolejna podwyżka w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy. Szczegóły cennika po 1 lipca 2020 roku można znaleźć >>>TUTAJ<<<.