Mieszkańcy Tarnowa zapłacą więcej na obiektach sportowych
Nowy rok, nowe ceny. Tak można podsumować decyzję o podwyżkach, które zostaną wprowadzone w obiektach Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Zmiany są widoczne na przykładzie cenników Parku Wodnego oraz krytej pływalni MDS w Mościcach. Tam zdecydowano się na zwiększenie opłaty podstawowej o 4 złote. To oznacza, że mieszkańcy zapłacą za bilet normalny już nie 24, a 28 złotych.
Droższe będą również bilety ulgowe, ale w tym przypadku cena za godzinę korzystania z danego obiektu będzie większa tylko o złotówkę i wyniesie w sumie 19 złotych. Podwyżka nie ominęła też karnetów 10-cio i 20-sto wejściowych. Nawet po wykupieniu abonamentu trzeba się liczyć z tym, że jednorazowe wejście kosztuje w przybliżeniu 17 złotych.
Natomiast korzystający z pływalni w Mościcach od godziny 8 do 14 nie będą, jak do tej pory, płacić 10 złotych. Tutaj też zdecydowano się na podwyżkę, ale będzie ona raczej symboliczna i wyniesie, tak jak w przypadku biletu ulgowego, dokładnie złotówkę.
– Niestety takie mamy teraz realia. Jest to związane nie tylko z cenami energii elektronicznej i cieplnej, ale w górę poszła też najniższa krajowa. Musimy to jakoś zbilansować. Pomimo tego nie zmieniamy warunków korzystania z tych obiektów, np. temperatury wody. Inne pływalnie też borykają się z takimi problemami. Niektóre są zamknięte i czekają na lepsze czasy – tłumaczy Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Nowy cennik zacznie obowiązywać od 20 stycznia. Z większymi opłatami trzeba się liczyć niemal na wszystkich obiektach, którymi zarządza TOSiR. Tylko w przypadku krytej pływalni MDS i Parku Wodnego z portfela ubędzie około 30 tysiącom korzystających. Podwyżki ominą jednak posiadaczy tarnowskiej karty miejskiej i karty seniora.
Droższe bilety wprowadzają też analogiczne ośrodki w innych miastach regionu. Jednak nawet po podwyżce kwoty nie są tam tak wysokie jak w Tarnowie. Zarządzający TOSiR-em tłumaczą, że wysokość opłat w każdym przypadku jest zależna od cen energii, operatorów oraz lokalnych dostawców ciepła.
– Jeżeli tam uda się zarządzającym kupić energię po niższych cenach, to mogą to w jakiejś formie zbilansować. My niestety mamy takie stawki, jakie mamy. A chcemy żeby mieszkańcy Tarnowa korzystali z tych obiektów. Wiem, że to już jest poważna kwota, ale chodzi o to, żeby udostępniać je w przyzwoitych warunkach – dodaje Arkadiusz Marszałek.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!