Książulo w Energylandii. Jak ocenia park rozrywki w Zatorze?
Książulo to obecnie jeden z najpopularniejszych influencerów w Polsce. Na jego kanałach w mediach społecznościowych można znaleźć nagrania z całego kraju, gdzie podróżuje w poszukiwaniu smacznego jedzenia. Obecnie jego popularność jest tak wielka, że często miejsca, w których się pojawi, są później oblegane przez tłumy wygłodniałych klientów, chcących spróbować jedzenia, które polecił. Ostatnio słynny youtuber pojawił się w parku rozrywki Energylandia w Zatorze. Tam miał okazję nie tylko skorzystać z najpopularniejszych atrakcji, ale również jedzenia.
Książulo i Wojek zatrzymali się w Western Camp Resort i już następnego dnia wyruszyli na poszukiwanie najciekawszych atrakcji w Energylandii. Chociaż pierwotny plan był taki, że tylko sprawdzą, co park rozrywki ma do zaoferowania, ponieważ Książulo "miał stracha", szybko zmienili zdanie i wybrali się m.in. na rollercoaster. Przejazd zarejestrowali dzięki uprzejmości menedżerki parku. Na nagraniu widać ich przerażone miny, jednak tuż po przejażdżce przyznali, że była to świetna zabawa. Youtuber chciał wybrać się jeszcze raz, jednak Wojek walczył z żołądkiem.
Książulo w Energylandii. Czy jedzenie w parku rozrywki jest smaczne?
Żadna wyprawa nie może się odbyć bez przeprowadzenia testów jedzenia. Książulo postanowił sprawdzić jak smakują przysmaki serwowane odwiedzającym Energylandię. Panowie skusili na typowo polskie dania — m.in. rosół, kotleta z mizerią, czy pierogi. Z tego słabo wypadły pierogi z borówkami, które zdaniem youtubera były zwyczajnie bez smaku. Z kolei największą uwagę Książula przykuł jedna kebab. Jako ekspert od tego dania nie mógł mu przepuścić. W budce zdecydował się na kebaba z kurczakiem — serwują go tam tylko w jednym rozmiarze i kosztuje 29 złotych. Danie całkiem posmakowało youtuberowi, chociaż nie został fanem sosu, który się w nim znalazł. Przyznał również, że cena nie jest zbyt wygórowana — za podobne kebaby zdarzyło mu się płacić więcej.
— Pierwszy gryz to tona mega agresywnego słodko-kwaśnego sosu czosnkowego i kapucha. W drugim gryzie pojawiło się już to mięso z kurczaka. Dosyć mocno przypieczone, chrupiące i dosyć tłuściutkie — przyznał Książulo na nagraniu.