Czad i pożar sadzy: Jak uniknąć tragedii? Kluczowe porady

2025-11-06 14:45

O tej porze roku mają najwięcej zleceń. Mowa o kominiarzach, którzy przeprowadzają kontrole oraz czyszczą przewody kominowe. Systematyczne działania są konieczne, aby zapobiegać samozapłonom sadzy. A takich przypadków w regionie tarnowskim, tylko w tym sezonie grzewczym, już było ponad 70.

Kominiarz Wiesław Zabawa

i

Autor: Justyna Świderska Kominiarz Wiesław Zabawa
  • W regionie tarnowskim kominiarze prowadzą kampanię "Sadza płonie. Czad zabija – Żyj!", by zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców.
  • Tylko w tym sezonie grzewczym odnotowano ponad 70 pożarów sadzy i ponad 50 interwencji związanych z czadem.
  • Niewłaściwe czyszczenie kominów i spalanie niedozwolonych materiałów to główne przyczyny zagrożeń.
  • Jakie są kluczowe zasady bezpiecznego użytkowania systemów grzewczych i dlaczego warto inwestować w czujniki?

„Sadza płonie, Czad zabija – Żyj!” To hasło społecznej kampanii informacyjnej, którą już po raz szósty realizują tarnowscy kominiarze. We współpracy z samorządami lokalnymi docierają do mieszkańców z informacjami na temat bezpiecznego korzystania z urządzeń grzewczych. Tymczasem ze statystyk tarnowskich strażaków wynika, że w tym roku sadze w kominach płonęły w naszym regionie już ponad 70 razy. Z kolei ponad 50 razy strażacy wykonywali pomiary stężenia tlenku węgla, w związku z podejrzeniem uwalniania się czadu.

- Październik to jest takim miesiącem, co już zaczyna się w pełni praca w zawodzie kominiarz. Bardzo ważne jest czyszczenie przewodów kominowych. Przewody kominowe powinny być czyszczone co 3 miesiące. Są to wszystkie przewody, które opalamy paliwem stałym, drewnem, węglem lub peletem. Przewody spalinowe czyścimy co 6 miesięcy, są to wszystkie przewody, które opalamy paliwem płynnym lub gazowym. Przewody wentylacyjne czyścimy co najmniej jeden raz w roku. Czyszczenia przewodów kominowych może dokonać czeladnik lub mistrz kominiarski i - bardzo ważne - żeby zwracać uwagę, czy osoba, która nas odwiedza posiada uprawnienia. Zdarzało się, że do drzwi pukały osoby podszywające się pod kominiarzy. Pamiętajmy, ubezpieczyciel dokonuje weryfikacji i później możemy spotkać się z przykrą informacją, że firma ubezpieczeniowa odmówi nam wypłaty odszkodowania w przypadku szkody - mówi Wiesław Zabawa, prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy.

"Mariany" hitem nadmorskiego kurortu

Zaniedbanie czyszczenie komina może skutkować pożarem sadzy w kominie. Temperatura palącej się sadzy przekracza 1000 stopni, a czasami sięga nawet 1400 stopni, co jest zagrożeniem dla zdrowia i życia domowników. Komin ulega rozszczelnieniu, co wiąże się z kosztami naprawy. Państwowa Straż Pożarna zawsze sporządza protokół, w którym zaznacza, że trzeba dokonać kontroli stanu technicznego przewodu kominowego. Po pożarze najlepiej prześwietlić taki komin, żeby zdiagnozować czy faktycznie nie ma ubytków. Z obserwacji kominiarzy wynika, że po pożarze 95% kominów ulega rozszczelnieniu, co wiąże się z kosztami naprawy.

Dodatkowo, wspólnie ze strażakami, kominiarze jak co roku zachęcają, aby mieszkańcy, w trosce o własne bezpieczeństwo, inwestowali w zakup czujek czadu, dymu i gazu. Ważne, aby urządzenia były dobrej jakości i posiadały wymagane atesty, tak by mieć pewność, że w sytuacji zagrożenia zadziałają poprawnie ostrzegając w porę o niebezpieczeństwie.

- Zachęcamy, żeby montować czujniki tlenku węgla, czujniki dymu, czujnik gazu, który zawsze zasygnalizuje, że jest niebezpieczeństwo. Jak odezwie się taka czujka, wzywamy Państwową Straż Pożarną i przewietrzamy mieszkanie, udzielamy pomocy osobie poszkodowanej. I nie przebywamy w tym pomieszczeniu, opuszczamy mieszkanie. Jak najbardziej, musimy niezwłocznie opuścić takie mieszkanie. Czujka to jest wydatek niewielki, a może uratować życie. Zawsze zasygnalizuje po prostu, że jest jakieś niebezpieczeństwo. My tego nie widzimy, nie słyszymy, nie czujemy, a czujka to od razu wychwyci. W każdej czujce tlenku węgla, czujniku dymu jest opisana instrukcja, w którym miejscu zamontować, jak daleko od pieca. Nie można jej bezpośrednio przy piecyku, bo będzie wprowadzała nas w błąd. I starajmy się kupić czujnik tlenku węgla, czujnik dymu dobrej jakości. Nie kupujmy na bazarach, bo często wprowadzają w błąd mieszkańców i niepotrzebnie jedzie wtedy Straż Pożarna – zauważa Wiesław Zabawa.

W regionie tarnowskim już pojawiły się pierwsze plakaty, promujące kampanię "Sadza płonie, czad zabija, żyj". Cech kominiarzy przypomina w ten sposób, żeby dbać o swoje bezpieczeństwo. Dodatkowo w przedszkolach i szkołach, kominiarze realizują spotkania edukacyjne, podczas których uczą najmłodszych, czego nie wolno wrzucać do palenisk. Mimo licznych kampanii informacyjnych, kontroli oraz kar, wciąż zdarzają się przypadki spalania plastiku, gumy, tekstyliów czy malowanego drewna. Takie działanie zanieczyszcza powietrze, ale uszkadza również przewody kominowe, ponieważ resztki gromadzą się na ściankach komina. Podobnie działa spalanie zbyt wilgotnego drewna. Kominiarze przypominają, by do ogrzewania stosować drewno, którego wilgotność nie przekracza 20 procent.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Tak się mówi na wsi! Nie zrozumiesz tych słów, jeśli jesteś z miasta. Rozwiąż quiz i przekonaj się
Pytanie 1 z 10
Co to jest sień?