- Tak naprawdę nasze główne źródło dochodów cały czas jest zamknięte - zauważa Andrzej Wyrobiec, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przed epidemią każdego dnia nasze obiekty odwiedzało około trzech tysięcy osób. Większość z nich to goście Parku Wodnego przy ul. Piłsudskiego i basenu w Miejskim Domu Sportu w Mościcach. Tymczasem minęły dwa miesiące od ich zamknięcia, a my wciąż nie mamy nawet informacji kiedy znów mogłyby zacząć działać. Spuściliśmy wodę, prowadzimy niezbędne prace konserwacyjne i czekamy.
Co dalej?
Przypomnijmy, tarnowskie baseny są zamknięte od 12 marca. Na razie nie ma daty ich ponownego otwarcia. Wiadomo jednak że Ministerstwo Sportu przygotowuje się już do czwartego etapu znoszenia ograniczeń wprowadzonych na czas pandemii koronawirusa. Ma on objąć m.in. siłownie, kluby fitness i... baseny. Jeśli utrzyma się tempo znoszenia rządowych restrykcji, jest szansa że tarnowianie będą mogli wrócić na pływalnie jeszcze w czerwcu.
Wciąż jednak nie wiadomo jakie restrykcje miałyby obowiązywać na takich obiektach. Na pewno ograniczona zostanie liczba osób mogąca w jednym czasie korzystać z tych miejsc. Pytanie jak to zorganizować? Co z dezynfekcją sprzętu i zachowaniem dystansu w szatni? Temat jest dyskutowanych i nie brakuje osób, które nie mogą się już doczekać powrotu na basen.