34. Tarnowska Nagroda Filmowa - dopiero we wrześniu. Powodem koronawirus [AUDIO,WIDEO]

Decyzja o przesunięciu Festiwalu na początek września nie była łatwa. Przygotowania do 34. Tarnowskiej Nagrody Filmowej były już mocno zaawansowane. Niestety, epidemia sprawiła, że wydarzenie nie może odbyć się w planowanym pierwotnie terminie. Kina są zamknięte, obowiązują restrykcje sanitarne, nie można organizować spotkań z publicznością. Nie wiadomo też, czy w nowym terminie uda się zrealizować wszystkie punkty festiwalowego programu.

- Nie wiemy, jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość we wrześniu. Możemy założyć, że dystans społeczny i pewne ograniczenia nadal będą obowiązywały. W planie festiwalowych projekcji być może nic się nie zmieni, ale trudno dziś zaplanować spotkania, które są bardzo ważnym elementem Tarnowskiej Nagrody Filmowej – mówi Anna Grygiel – dyrektor Festiwalu.

Organizatorzy nie wykluczają, że część wydarzeń 34. TNF mogłaby odbywać się w plenerze, na przykład w Amfiteatrze Letnim w Tarnowie. Tu jednak niewiadomą jest pogoda, nowy termin Festiwalu przypada na dni od 5 do 12 września. Prawdopodobnie trzeba będzie skorzystać z nowoczesnych rozwiązań on–line, ale dyrektor Grygiel ostrożnie podchodzi do tego rozwiązania.

- Trudno mi wyobrazić sobie uczestniczenie w spotkaniach z twórcami na domowej kanapie. Te spotkania zawsze mają wyjątkowy klimat i atmosferę, których nie da się odtworzyć przekazem w Internecie – przekonuje Anna Grygiel.

Pod znakiem zapytania stoją także przyjazdy zaproszonych twórców. Inne ważne festiwale filmowe, z powodu epidemii, również zostały przeniesione na jesień. To powoduje, że w terminarzach artystów robi się ciasno. Można też przypuszczać, że wielu twórców będzie chciało dokończyć zaczęte już produkcje.

Niewiadomych dotyczących tegorocznej edycji TNF jest sporo. Jedyna pewna informacja to planowany, nowy termin 34. Tarnowskiej Nagrody Filmowej, od 5 do 12 września. O wszystkich szczegółach przygotowań organizatorzy będą informować na bieżąco, na stronie internetowej Festiwalu. A miłośnikom polskiego kina, w oczekiwaniu na 34. Tarnowską Nagrodę Filmową, pozostaje wracanie do zdjęciowych i filmowych wspomnień poprzednich edycji.