Do udziału w akcji organizatorzy, poza branżą gastronomiczną, zaprosili także przedstawicieli branży ślubnej i artystów. To również DJ-e, fotografowie, dekoratorzy, kwiaciarki, cukiernicy i muzycy. Przekonują, że narzucone przez rząd ograniczenia uderzają w nich wszystkich, uniemożliwiając zarabianie na utrzymanie rodzin. Dlatego zapowiadają blokadę Al. Solidarności w Tarnowie. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę rządu na katastrofalną sytuację, w jakiej się znaleźli.
- My nie robimy tego dla chwilowego kaprysu. Z góry przepraszamy wszystkich, którym nasze działania sprawią utrudnienia, ale nie możemy stać bezczynnie. Protestujemy, a tak naprawdę głośno krzyczymy, bo biznesy budowane przez nas i naszych pracowników są bardzo poważnie zagrożone. Pierwsza fala kryzysu doprowadziła do upadku części z nas, a pomoc od rządu była niewystarczająca, biorąc pod uwagę nasze koszty prowadzenia działalności. Druga fala zabierze ze sobą jeszcze więcej ofiar. Upadek naszych biznesów, to likwidacja wielu miejsc pracy w Tarnowie. Nie zarabiamy, ale podatki musimy odprowadzać. Z czego brać na to pieniądze? - pyta Krzysztof Chuderski ze Stowarzyszenia Restauratorów w Tarnowie.
- Zgodnie z rozporządzeniem w naszym lokalu może przebywać maksymalnie 5 osób. Nie ma możliwości, żeby taką liczbą gości zarobić na utrzymanie. Dla naszej branży lockdown trwa do dziś. Ludzie boją się chodzić do restauracji, mimo że nasza branża jak żadna inna od zawsze dba i pracuje w reżimie sanitarnym. To wszystko sprawia, że trudno utrzymać się na rynku – dodaje Joanna Szefer ze Stowarzyszenia.
Gastronomicy przygotowali całą listę postulatów, które chcą przekazać przedstawicielom wojewody małopolskiego. Wśród nich znalazło się między innymi anulowanie składek ZUS i podatku od pracowników, dopłaty o wynagrodzenia, wypłata postojowego, dopłata do czynszów czy zerowa stawka VAT za czas pandemii.
Organizatorzy protestu w poniedziałek 26 października będą przez godzinę blokować przejście dla pieszych na Al. Solidarności w Tarnowie. Kierowcy utrudnień mogą spodziewać się od 12:00 do 13:00. Restauratorzy zapowiadają, że będą falowo przepuszczać samochody, a stojący w korkach mogą liczyć na smaczny poczęstunek.