Na wzrost kosztów ciepła wpływa też cena surowców, podwyżek cen energii elektrycznej oraz tzw. kosztów amortyzacji.
- W tamtym roku cena za tonę dwutlenku węgla wynosiła blisko 25 euro. W planie techniczno-ekonomicznym MPEC na ten rok planował 30 euro, a na dzień dzisiejszy kwota za tone Co2 wynosi 57 euro. Więc sami państwo widzicie jak te ceny poszły w górę – mówi prezes MPEC Piotr Augustyński.
Okazuje się, że już poprzedni zarząd złożył taryfę do prezesa Urzędu Regulacji i Energetyki. Jeśli będzie na to zgoda, tarnowianie za ciepło zapłacą nawet o 20 % więcej.
- To się dzieje teraz i to nie jest zależne od budowy spalarni, bo spalarnia powstałaby dopiero za kilka lat, natomiast to co dzieje się w energetyce to jest poważna sprawa, wysokie ceny, bardzo duże zagrożenie nie tylko dla Tarnowa. W tym temacie powinna nastąpić interwencja rządu – dodaje Piotr Augustyński.
Spalarnia mogłaby powstać najwcześniej w 2026 roku. Miasto nie ma jednak póki, co żadnej gwarancji finansowania instalacji.