Polecany artykuł:
Oszuści są niezwykle pomysłowi. Kiedy z powodu pandemii koronawirusa nasza aktywność towarzyska przeniosła się do Internetu, oni także postanowili wykorzystywać to narzędzie dotarcia do potencjalnych ofiar. Wymyślają niezliczone historie, które mają wzbudzić zaufanie i skłonić do przekazania pieniędzy, często dużych sum. Podobnie było w przypadku 40-latka z Tarnowa, który w Internecie poznał kobietę.
Poznana na portalu społecznościowym pani podawała się za żołnierkę wojsk amerykańskich stacjonujących w Europie. Po pewnym czasie trwania tej znajomości zaproponowała, że prześle mężczyźnie sporą sumę pieniędzy. Postawiła jednak warunek:
- Kobieta uzależniła przekazanie pieniędzy od opłacenia przez mężczyznę podatku, który rzekomo miał być odprowadzony do Urzędu Skarbowego. Wyliczyła, że to kwota 9850 euro. Tarnowianin był pod takim urokiem nieznajomej, że wykonał jej polecenie i przelał żądaną kwotę. Niestety, tuż po tym kontakt z kobietą się urwał – relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Poszkodowany mężczyzna zgłosił sprawę policji. Teraz tematem zajmują się mundurowi z Tarnowa. Zgodnie z artykułem 286 kodeksu karnego jest to przestępstwo, za które grozi do 8 lat więzienia.
Tymczasem policjanci ostrzegają przed obdarzaniem zaufaniem osób poznanych w sieci. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą pieniądze. Paweł Klimek przyznaje, że niemal codziennie policjanci w Tarnowie odbierają zgłoszenia o próbach wyłudzenia lub dokonanych oszustwach. Przestępcy opowiadają historie, które mają wzruszać, budzić empatię i budzić zaufanie. Wszystko po to, byśmy nierozważnie dysponowali swoimi oszczędnościami. Takie działania często są rozłożone w czasie, w przeciwieństwie o oszustw telefonicznych. W tym przypadku złodzieje zachęcają do pośpiechu, tak by wykorzystywana osoba nie zdążyła spokojnie przemyśleć swojego działania. W ten sposób niejednokrotnie mieszkańcy tracą oszczędności całego życia.