Jedni zyskają, drudzy stracą - tak można podsumować zmiany dotyczące parkingów w Tarnowie. W mieście będzie działać 20 stacji ładowania samochodów elektrycznych. Jest to w całości inicjatywa spółki Tauron, która postawił stacje na 11 tarnowskich ulicach. Jednak miasto też miało tutaj swoją rolę.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami tarnowski magistrat musiał wyznaczyć przynajmniej dwa miejsca postojowe przy każdej stacji. W zdecydowanej większości strefy dla aut elektrycznych zostały wyznaczone na istniejących już parkingach. Z takich miejsc mogą korzystać tylko posiadacze „elektryków”.
– To będą miejsca zastrzeżone, barwy zielonej, czyli łatwe do identyfikacji. Pojawią się tam zarówno znaki poziome, jak i pionowe, z dodatkowym napisem „EV”. Zależało nam na tym, żeby ta dostępność była jak największa i jak najbardziej proporcjonalna – tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Samochody elektryczne zyskają w Tarnowie ponad 40 miejsc postojowych. Jednocześnie będą to strefy wyłączone dla aut spalinowych. Głośno mówi się o tym, że to duża strata dla posiadaczy tradycyjnych pojazdów, którzy w Tarnowie stanowią decydowaną większość kierowców. Zwłaszcza, że niektóre stacje do ładowania „elektryków” zabrały miejsca w centrum miasta, gdzie jest największy problem ze znalezieniem wolnego parkingu.
– Bardziej rozważalibyśmy to w takim kontekście, że zyskają osoby, które wspierają elektromobilność. Te parkingi będą wyłączone, ale będą mogły z nich korzystać te pojazdy, które są zasilane energią elektryczną. Gdyby tych miejsc nie było, to te pojazdy i tak musiały by tam parkować na czas ładowania – przekonuje Artur Michałek.
Strefy dla "elektryków" będą działać na ul. Piłsudskiego, Lwowskiej, Westerplatte, Romanowicza, Hodowlanej, Zagumnie, Czarna Droga, Skłodowskiej Curie, Goldhammera, Słowackiego, Granicznej, Legionów, Kościuszki, Błotnej, Chyszowskiej, a także na placu Sprawiedliwości i placu Rybnym.
Przy każdej stacji pojawią się dwa miejsca postojowe. Wyjątkiem jest ulica Lwowska i Kantoria, gdzie dla „elektryków” przeznaczono cztery miejsca. Magistrat tłumaczy całą inwestycję rosnącym zapotrzebowaniem na takie strefy. O to mieli się upominać sami mieszkańcy.
Zapowiedziano, że nie skończy się tylko na 20 stacjach i 40 parkingach. W Tarnowie wkrótce powstanie więcej miejsc zastrzeżonych dla „elektryków”.