Przeciwwskazań do nadania imienia nie widzi przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
- Bylibyśmy jednym z pierwszych miast w Polsce, które w ten sposób uhonorowało wielkiego mistrza. Warto rozważyć te propozycję, tym bardziej, że w wielu uniwersytetach, czy szkołach poszczególne sale noszą imię np. Henryka Wieniawskiego, Witolda Lutosławskiego czy innych znanych muzyków – mówi Jakub Kwaśny.
Do sprawy z dużym dystansem podchodzi natomiast dyrekcja placówki. Szkoła nosi bowiem imię Ignacego Jana Paderewskiego.
- Dobrze więc byłoby, aby cały kompleks wszystkich budynków nosił tę samą nazwę. Wolałabym, żebyśmy zostali przy tej nazwie. Postać Ignacego Paderewskiego łączy się od lat i jest kojarzona z naszą placówką – zauważa dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych – Jolanta Światłowska.
Niewykluczone, że w tej kwestii o zdanie zostaną zapytani miejscy radni. Nastąpi to nie wcześniej jednak niż na sesji rady w czerwcu. Patron sali może być wybrany również przez samą szkołę. Na to jednak jak widać - nie zanosi się.
Polecany artykuł: