Kamienica przy Rynku 6

i

Autor: Łukasz Grygiel Kamienica przy Rynku 6 popada w ruinę

Ruina, która szpeci miasto. Kto ją wyremontuje?

2020-04-14 8:04

Miała być nowoczesnych obiektem usługowo-handlowo-mieszkalny. Kamienica przy Rynku 6 w Tarnowie nieprędko przestanie straszyć swoim wyglądem. Sprawdziliśmy, co stoi na przeszkodzie, by wyremontować obiekt.

Tragiczna historia tego miejsca sięga początku 2009 roku. W pożarze pustostanu zginęły wówczas dwie osoby. Przypuszcza się, że ogień został zaprószony przez osoby bezdomne. Przez lata budynek popadał w całkowitą ruinę. Mieszkańcy mówią, że to kamienica wstydu.

- Niebawem zostanie wyremontowany Rynek. Rudera, która stoi tuż obok źle świadczy o włodarzach miasta. Nie zadbali o nią wcześniej. Zamiast pięknego budynku mamy barak, który szpeci centrum miasta. Samosiejki sprawiły, że budynek pokrył się drzewami. Wygląda to okropnie – przyznają mieszkańcy.

Tymczasem kamienica leży w prywatnych rękach. Ma kilku właścicieli. Ci przed kilkoma laty przygotowali wniosek do Gminnego Programu Rewitalizacji. Mieli nadzieje, że otworzy to możliwość pozyskania dofinansowania ze środków europejskich. W planach był kompleksowy remont. W budynku miały znaleźć się nie tylko mieszkania, ale też siedziby instytucji pozarządowych. Tak się jednak nie stało. Jeden ze współwłaścicieli, w rozmowie z dziennikarzem Radia Eska, przyznaje, że ma żal do władz miasta. Tłumaczy, że projekt przygotowany był na wysokim poziomie. Nie chodziło o to, by kamienica po remoncie służyła tylko i wyłącznie do celów komercyjnych. Miała się stać centrum społeczno-kulturalno-handlowym. Do tych celów miało służyć blisko 2 tysiące metrów kwadratowych. Tymczasem miejscy urzędnicy nie wpisali remontu kamienicy na listę tzw. podstawowych przedsięwzięć. Plan legł w gruzach. Właściciele, nie mając pieniędzy na samodzielny remont, posunęli się do ostateczności i wystawili obiekt na sprzedaż.

Prezydent Tarnowa przyznaje, że kamienica jest ważna dla wizerunku ścisłego centrum miasta. Obecnie nie ma jednak możliwości wsparcia remontu ze środków zewnętrznych.

- Fundusze unijne dostępne na tego typu waloryzacje są już rozdysponowane. Pracujemy nad projektem, który może dać nadzieję na zmianę wyglądu tego miejsca, ale za wcześnie mówić o szczegółach. Jeżeli właściciel jasno zadeklaruje, że nie da sobie rady z odnową kamienicy, być może trzeba będzie pomyśleć o jakieś formie publicznego wykorzystania tego miejsca – mówi tajemniczo Roman Ciepiela.

Przejęcie kamienicy może okazać się kosztowane. Jej obecna wartość szacowana jest na około dwa miliony złotych. W milionach będzie trzeba też liczyć koszty remontu. Pojawia się jeszcze jeden problem. Ewentualna rewitalizacja będzie utrudniona ze względów technicznych. Nikt bowiem nie zgodzi się, aby na wyremontowaną płytę Rynku wjeżdżały samochody o wysokim tonażu wywożące np. gruz i dostarczając materiały budowlane.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z POŻARU KAMIENICY SPRZED 11 LAT