Problem wykluczenia komunikacyjnego wciąż dotyka mieszkańców małych miejscowości
Jarosław Kaczyński, na jednej z konwencji Prawa i Sprawiedliwości, która miała miejsce przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, obiecywał, że państwo rozpocznie proces przywracania zlikwidowanych w ostatnich latach połączeń autobusowych, szczególnie tych, które zniknęły z małych miejscowości. Deklarację prezesa potwierdził premier Mateusz Morawiecki. Problem wykluczenia komunikacyjnego powrócił w maju 2021 roku wraz z zaprezentowaniem Polskiego Ładu, nowego programu społeczno-gospodarczego Zjednoczonej Prawicy. Znalazły się w nim m.in. zapowiedzi inwestycji infrastrukturalnych czy wdrożenie wspólnego biletu kolejowo-autobusowego. Polska rzeczywistość, jak twierdzi Michał Kołodziejczak, brutalnie weryfikuje rządowe deklaracje.
Przystanek w województwie świętokrzyskim, na trasie do Skalbmierza, na którym zatrzymał się lider Agrounii, stoi w zaroślach przy wąskiej drodze i składa się z słupa oraz planszy z rozkładem jazdy. Zatrzymują się na nim zaledwie trzy autobusy – o 7:30, 10:o5 i 12:11. Poza tym, że możliwości dojazdu do ościennych miejscowości są mocno ograniczone, to brak wiaty przystankowej powoduje, że czekanie na przyjazd autobusu w niekorzystnych warunkach atmosferycznych stanowi dla pasażerów nie lada problem.
– Tak wyglądają w Polsce przystanki autobusowe w małych miejscowościach, którymi młodzież dojeżdża do szkoły, a ludzie do pracy. Droga jest bardzo wąska, a nie ma tutaj żadnego dachu, ani nie ma gdzie stanąć. Czy tak ma wyglądać obsługa transportu publicznego w naszym kraju? […] To jest niestety pewna rzeczywistość. Tu jest pobocze, którym płynie woda i ludzie nie mają gdzie czekać na przyjazd autobusu. Można stanąć w trawie albo na drodze, żeby zabił nas samochód. Jest to niedotrzymanie kolejnej obietnicy przez Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że na polską wieś wrócą autobusy i nie będzie wykluczenia komunikacyjnego. Jesteśmy w Polsce, a ten przystanek jest odpowiedzią na to, że jest wykluczenie komunikacyjne. Problem nie zniknął, nikt o to nie dba i nie chce tego zmieniać – mówi Michał Kołodziejczak.
Lider Agrounii zwrócił również uwagę, że przy obecnych kosztach transportu i notorycznie rosnących cenach paliwa komunikacja publiczna jest wygodną alternatywą, która należy się wszystkim mieszkańcom naszego kraju. Jednakże osoby z małych miejscowości, wbrew rządowym obietnicom, ciągle nie mogą z niej korzystać.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]