Wysyp kleszczy w zimie. Ekspert podał konkretną datę
Choroby odkleszczowe są jednym z największych naturalnych zagrożeń, które występuje w naszym klimacie. Kleszcze, poprzez ukłucie, mogą przenosić niezwykle groźne choroby zakaźnie takie, jak borelioza czy kleszczowe zapalenia mózgu. Dlatego też w miesiącach, kiedy są najbardziej aktywne, powinniśmy regularnie sprawdzać swoje ciało po powrocie do domu. Kleszcze wstępują najczęściej w lasach liściastych i mieszanych, na obszarach trawiastych, w gęstych zaroślach, paprociach, a także na terenach zieleni miejskiej. Standardową porą ich wzmożonej aktywności jest wiosna. Właśnie wtedy dochodzi do ich przebudzeni i ruszenia na żer. Jednak w tym roku mamy wyjątkowo ciepłą zimę, co może przyspieszyć wysyp kleszczy. Paweł Wałaszek, powiatowy lekarz weterynarii z Małopolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w Tarnowie, ostrzega w rozmowie z Radiem ESKA, że w tym roku kleszcze mogą pojawić się już na przełomie stycznia i lutego. Narażeni na ich ataki są szczególnie mieszkańcy Małopolski i Podkarpacia, gdzie w ostatnich dniach wartości wskazywane przez termometry są naprawdę wysokie i przekraczają nawet 10 stopni Celsjusza.
– Obserwujemy całkowitą zmianę zimy na terenie naszego regionu. Małopolska i Podkarpacie to województwa, w których jest obecnie bardzo ciepło. Natomiast kleszcze to zwierzęta, które atakują swoje ofiary po to, aby się rozmnażać. Jeśli mamy cykl, który nadaje się do rozmnażania kleszczy, to możemy spodziewać się ich częstszych ataków na nasze czworonogi, przede wszystkim na psy i koty, ale także inne zwierzęta bytujące w regionie. Jako siedliska kleszczy musimy brać pod uwagę nie tylko lasy, ale również szuwary, krzaki czy miejsca, z których mogą one na nas spaść. Tam właśnie możemy czuć się zagrożeni. W tamtym roku już pod koniec lutego występowanie kleszczy było często odnotowywane w przychodniach weterynaryjnych. Myślę, że tegoroczna aura sprawi, że kleszcze pojawią się już w zimie. Prawdopodobnie koniec stycznia lub na początku lutego może przynieść pierwszą ofensywę kleszczy na naszym terenie – wyjaśnia powiatowy lekarz weterynarii Paweł Wałaszek.
Specjalista w rozmowie z Radiem ESKA wskazał również, że w czasie wzmożonej aktywności kleszczy, każda osoba wychodząca na spacer, powinna po powrocie sprawdzać siebie, a także swojego czworonoga.
– Każde wyjście na spacer z naszymi czworonogami powinno się zakończyć ich dokładnym obejrzeniem po powrocie. Oczywiście nie należy zapominać też o sprawdzeniu siebie samych. Jeśli mamy jakiś problem związany ze zwierzęciem, z którym nie potrafimy sobie poradzić, to najlepiej udać się wtedy do najbliższej przychodni lekarsko-weterynaryjnej. W przypadku nas samych sięgamy po pomoc lekarza pierwszego kontaktu. Ponadto w tej chwili na rynku mamy mnóstwo różnych preparatów, które mogą zabezpieczyć nasze czworonogi. Każda z lecznic na naszym terenie posiada odpowiedni zasób środków do stosowania wśród zwierząt. Warto pamiętać, że dla każdego gatunku jest często dostosowany inny preparat. Trzeba więc zwrócić na to uwagę, choć niewątpliwie każdy lekarz weterynarii, który będzie zajmował się naszymi pupilami, na pewno o tym powie i wskaże odpowiedni preparat – podkreśla Paweł Wałaszek.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]