Dziewczynka panda ma już dwa lata. Urodziła się z czarnymi plamami na skórze
Jireh Joy urodziła się z ciemnymi plamami na skórze. Znamiona były rozległe i wprawiły jej rodziców, Tonekę Rogers Robinson i jej męża Justina z Dallas w Teksasie, w niemałą konsternację. Para obawiała się, że dziewczynce może zagrażać niebezpieczeństwo. Na szczęście opiekujący się noworodkiem lekarze natychmiast rozwiali ich wszelkie wątpliwości. Okazało się, że przyczyną są niegroźne zmiany melanocytowe, określane terminem CMN.
Przyczyną pojawienia się plam były zmiany w genach rozwijającego się embrionu w łonie matki. Geny, jak wskazują specjaliści, zawierają bowiem zakodowane informacje determinujące cechy organizmu, które są dziedziczone po rodzicach. Nieprawidłowości w rozwoju komórek barwnikowych (CMN) w postaci bardzo dużych i licznych znamion dotyczą zaledwie 1 proc. społeczeństwa. Nie stanowią one zagrożenia dla zdrowia i życia dziecko, a także nie wpływają negatywnie na jego dalszy rozwój.
Dziewczynka panda zachwyciła internautów. Jak teraz wygląda?
Jireh ma dzisiaj dwa lata i jest oczkiem w głowach rodziców. Toneka i Justin bardzo chętnie dzielą się zdjęciami i filmikami z ukochaną córeczką w swoich mediach społecznościowych. Profil Jireh na Instagramie obserwuje ponad 100 tysięcy użytkowników.
Para zdecydowała się na założenie konta na Instagramie zadedykowanego ich córeczce, ponieważ chcieli w ten sposób oswoić ludzi z jej specyficznym wyglądem. W ten sposób chcą też, jak sami przyznają, oszczędzić jej nieprzyjemności, które mogłyby ją spotkać w przyszłości. W końcu zdarzają się osoby, które niekoniecznie mogą reagować pozytywnie na pokrywające skórę dziecka plamy. Internauci jednak szybko pokochali Jireh. To właśnie oni nazwali ją pieszczotliwie „pandą”, gdyż, jak twierdzą, przypomina uroczego misia.
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]