Jeszcze w lipcu gmina Tarnów otrzymała kolejne wsparcie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Blisko 1 milion złotych to jednak tylko jedna z kwot, jaką samorząd przeznacza na remont zabytków. Obecnie trwają prace nad pięcioma podtarnowskimi obiektami. Cztery to budynki sakralne.
Pierwsza na liście jest kapliczka Tutajów z 1917 roku, w przypadku której zaplanowano pełną renowacje techniczną i estetyczną. Cały projekt zakłada także konserwację polichromii w zabytkowym Kościele parafialnym pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Porębie Radlnej z 1904 roku, renowację elewacji wraz z osuszeniem ścian w zabytkowej Plebani w Zbylitowskiej Górze z przełomu XV w. i XVI w., a takżei konserwację zabytkowych, drewnianych ścian XV-wiecznego kościoła pw. św. Marcina Biskupa w Zawadzie.
- Gminie udało się uzyskać dotację na 80 procent zabytków, które zgłosiliśmy do programu. Mieliśmy spotkania, bo nie mogliśmy wyznaczyć te zabytki na chybił trafił. Wiedzieliśmy, na ile możemy liczyć, bo program został jasno skonstruowano. Ocena była zero-jedynkowa. Jeżeli remont zabytku jest wart milion złotych, to albo się otrzymuje taką kwotę, albo żadną. Inne wnioski były odrzucane - tłumaczy wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł.
Na nowe życie czeka też dwór w Koszycach Małych Na ten cel gmina otrzymała kolejną dotację w wysokości 2,5 miliona złotych. Łącznie prace na budowlano-montażowe przeznaczono tam do tej pory 5 milionów złotych. Po ukończeniu prac samorząd oraz mieszkańcy zyskają obiekt muzealno-archiwalny, w którym pielęgnowana będzie pamięć historyczna i kulturowa regionu tarnowskiego.
Największa inwestycja jest jednak związana z dworem w Radlnej, który został odkupiony przez samorząd w ubiegłym roku.
- Chcieliśmy ten zabytek uratować. To jest długoletni proces, a nie prace na rok. W sumie cała kwota to nawet 10 milionów złotych, a potem koszty utrzymania. Pierwszy etap to było wykupienie budynku wraz z terenem za symboliczną kwotę. Teraz napisaliśmy wniosek i otrzymaliśmy pieniądze z ministerstwa na pełną dokumentację remontu. Dofinansowanie wynosi 98 procent. Mam nadzieję, że w przyszłości będą kolejne dotacje rządowe i unijne, dzięki którym ten zabytek uda się odzyskać dla społeczeństwa - dodaje Grzegorz Kozioł.
Po zakończeniu prac samorząd planuje wystąpić z kolejnym wnioskiem do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem chodzi o refundację pozostałej części wkładu własnego z Programu Ochrony Zabytków. O tym, czy gminne zabytki uzyskają kolejne dotacje, samorząd przekona się pod koniec 2023 roku.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!