Na kondycję polskiej szkoły narzekają uczniowie, ich rodzice i nauczyciele. Każda z tych grup wylicza szereg problemów, które powodują, że proces edukacji nie spełnia ich oczekiwań. O tym, że polskiej edukacji brakuje przede wszystkim zaufania mówił dr Marcin Kędzierski, który był gościem spotkania w Tarnowskim Klubie Dyskusyjnym. Jego zdaniem to jeden z głównych problemów, który sprawia, że podejmowane próby wprowadzenia pozytywnych zmian w systemie szkolnym, często się nie udają.
- W ostatnim czasie obserwujemy postępujący odpływ uczniów ze szkół publicznych do placówek niepublicznych, edukacji domowej, czy Szkoły w Chmurze, która jest alternatywną formą kształcenia i fenomenem ostatnich dwóch lat. Często trafiają tam rodzice i nauczyciele, którzy mogliby próbować wprowadzać zmiany w szkołach publicznych. Zawód nauczyciela nie cieszy się sympatią społeczną. Pandemia pokazała jak ta szkoła faktycznie wygląda, nauczyciele są wypaleni, płace nauczycielskie też nie są zachwycające, więc nie dziwi brak motywacji tej grupy zawodowej do podejmowania prób reformowania szkoły. Ja podejrzewam, że są szkoły, nawet w Tarnowie, gdzie przez kilka tygodni, czy miesięcy nie ma lekcji z jakiegoś przedmiotu, bo nie ma nauczyciela. Już brakuje ponad 20 tysięcy pedagogów. Ten problem będzie się pogłębiał. To jest tak, jak w wierszu Miłosza: „innego końca świata nie będzie”. Ten system, to nie jest tak, że on się nagle jakoś spektakularnie wywali, tylko będzie stopniowo gasł – przekonywał w Tarnowie dr Marcin Kędzierski.
Zdaniem gościa spotkania w niedalekiej przyszłości szkoła w obecnym kształcie nie będzie miała racji bytu. Dotyczy to między innymi ścisłego podziału wiekowego na klasy, planu osobnych zajęć z konkretnych przedmiotów, czy cząstkowego oceniania, które prowadzi o porównywania i rywalizacji, co negatywnie odbija się na kondycji psychicznej uczniów. Według dr Marcina Kędzierskiego szkoła za kilka lat bardziej powinna przypominać dom kultury, w którym będą się spotykać ludzie w różnym wieku. Uczenie przez całe życie będzie zastępować uczenie się poprzez życie i zdobywanie doświadczenia w kontakcie z drugim człowiekiem.
Polską szkołę czeka edukacyjne tsunami i nie da się przed tym uciec. Jak przekonywał ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, wraz z rozwojem techniki trzeba zmienić myślenie o edukacji. Nauczyciel już nie jest tym, który niesie kaganek oświaty uczniowi, ale przewodnikiem i towarzyszem w drodze odkrywania wiedzy. Mówiąc o rewolucji w polskiej szkole dr Kędzierski zaznaczał, że zmian nie da się narzucić odgórnie. Potrzebne są drobne, ale systematyczne działania oddolne w poszczególnych placówkach.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]