W tym roku nagłaśniana będzie kwestia „zgody” na kontakty intymne.
- W Polsce kolejny raz walczymy zwłaszcza o zmianę definicji gwałtu. Tylko „tak” oznacza zgodę na seks, a „nie” znaczy „nie”. To musi być oczywiste – mówi koordynatorka akcji w Tarnowie Anna Burda.
- W Polsce cały czas to kobieta musi udowadniać, że powiedziała wystarczająco głośno i wyraźnie „nie”, aby udowodnić winę gwałciciela – uzupełnia Dorota Omylska-Bielat.
Uliczny happening sprzeciwiający się przemocy wobec kobiet zaplanowano na placu Kazimierza. Taniec nie jest skomplikowany.
- To jest konkretna choreografia, do konkretnego utworu. Nasze ruchy możemy interpretować dowolnie. Tańcem pokazujemy, że zrywamy łańcuchy, że nie pozwalamy sobie więcej na to, żeby ktoś rządził naszym ciałem. Prostymi gestami uzyskujemy kontrole nad nim. Harmonizujemy emocje. Pokazujemy, że krzywda, przemoc i milczenie to nie są elementy, które są zgodne z nami - mówi instruktorka tańca - Kinga Staszków.
Akcję „Nazywam się miliard” w Tarnowie zaplanowano w najbliższą sobotę 15. lutego. Główny taniec poprzedzą próby. Początek wydarzenia na placu Kazimierza o 12:00.