Poszukiwania 12-latki

i

Autor: ŁG Na szczęście interwencja zakończyła się szybko i skutecznie

12-latka zginęła w lesie bez śladu. Potrzebny był pies tropiący

2020-04-21 12:03

12-letnia mieszkanka Czermnej n. Tuchowa, po kłótni z rodzicami, wyszła z domu i udała się w kierunku pobliskich lasów. Wiadomość o zaginięciu dziecka postawiła na równe nogi tarnowskich policjantów.

Podczas akcji mundurowym towarzyszyło pięćdziesięciu strażaków z OSP Czermnej i Państwowej Straży Pożarnej. Z uwaga na zmrok i stale obniżającą się temperaturę powietrza, chodziło o jak najszybsze zlokalizowanie dziewczynki.

- Poszukiwacze przeczesali okoliczny teren, w tym drogi i lasy. Wykorzystano 20 policyjnych pojazdów i 7 strażackich, 2 kamery termowizyjne oraz policyjnego psa tropiącego – relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.

Do pomocy wyruszyła też 48-osobowa ekipa policjantów z Krakowa. Ostatecznie nie podjęli akcji w terenie, bo kilka minut przed północą nastolatka została szczęśliwie odnaleziona. Wypatrzył ją jeden z miejscowych strażaków ochotników.

- Opowiedziała, że po sprzeczce z mamą o korzystanie z telefonu komórkowego postanowiła ochłonąć i przejść się po lesie, a ponieważ w ciemnościach straciła orientację i zabłądziła, nie była w stanie wrócić samodzielnie do domu – dodaje Paweł Klimek.

Stan dziewczynki był na tyle dobry, że od razu mogła wrócić do rodziców.