Tytułowy bohater swoją historię opowiada m.in. przy pomocy videobloga.
- Sedno książki pozostaje takie samo. Temu pozostajemy wierni. Aspekt przełamywania się, czy też poznawania się poprzez wirtualny świat i miksowania dwóch rzeczywistości jest dla nas istotne Te 20 lat, które minęły od momentu napisania książki wiele zmieniło jeśli chodzi o sposób postrzegania go przez dzieci. Zmieniło się to, że świat jest coraz bardziej wirtualny i stąd pomysł na wideobloga - mówi reżyser Mateusz Olszewski.
Filip Kowalczyk, który wcielił się w postać nieuleczalnie chorego 10-latka podkreśla, że to nie była dla niego łatwa rola. - Ciężkie jest to, żeby jednocześnie zachować wierność wobec prawdy smutnego faktu umierania, a jednocześnie znaleźć w tym wszystkim jakiś rodzaj dystansu, lekkości, a nawet i poczucia humoru, który prezentuje Oskar – mówi aktor.
„Oskar i pani Róża” to wyjątkowa propozycja zarówno dla młodszych, jak i dorosłych widzów. Twórcy są przekonani, że dla każdego, niezależnie od wieku, Oskar – z jego odwagą i optymizmem – może stać się wzorem do naśladowania.
Premiera spektaklu na podstawie bestsellerowej książki Erica - Emmanuela Schmitta już w ten weekend (8.02) w tarnowskim teatrze.