Urząd Gminy Tarnów

i

Autor: ŁG Urzędnicy z Gminy Tarnów zmuszeni są szukać oszczędności

Wstrzymane podwyżki i gaszenie lamp. Niełatwa sytuacja w gminie Tarnów

Łukasz Grygiel 2020-05-07 10:45

Z powodu pandemii urzędnicy z gminy Tarnów zaczęli szukać oszczędności. O podwyżkach będą musieli zapomnieć pracownicy urzędu i podległych mu jednostek. Zadeklarowany wcześniej wzrost wynagrodzeń do wysokości inflacji, został wstrzymany. To jednak nie koniec.

W miejsce osób, które przeszły na emeryturę, nie są zatrudniane nowe. Ich obowiązki przejmują pozostali. Włodarze gminy ratują się też stażystami zatrudnianymi z urzędu pracy.

- Wykonują drobne czynności administracyjne. To bardzo opłacalne, bo pośredniak w stu procentach refunduje ich zatrudnienie - mówi w rozmowie z Radiem Eska wójt Grzegorz Kozioł.

Oszczędności odczuwają też sami mieszkańcy poszczególnych miejscowości w gminie.

- Lampy uliczne w całej gminie działają krócej. Wyłączamy je po północy. Do tej pory każdorazowo, na wiosnę, wykaszane były też pobocza, praktycznie na wszystkich drogach. Teraz, również ze względu na susze, weryfikujemy to. Kosimy tylko tam, gdzie stwarza to niebezpieczeństwo użytkowników dróg – dodaje Grzegorz Kozioł.

W wielu przypadkach zrezygnowano także ze zlecania usług na zewnątrz. Prace porządkowe wzdłuż dróg, na skarpach, poboczach i skwerach, wykonują m.in. pracownicy szkół, przedszkoli oraz samego urzędu. Nie zdecydowano się też na zakup maseczek ochronnych. Samodzielnie produkowały je gminne szwalnie. Uszyto w sumie ok. 20 tysięcy sztuk. W dwóch ostatnich przypadkach udało się zaoszczędzić ok. 200 tys. złotych.