Las Buczyna w Zbylitowskiej Górze. Znajduje się w nim największy cmentarz ofiar Holocaustu w Polsce
Egzekucje w lesie Buczyna w Zbylitowskiej Górze, wsi położonej nieopodal Tarnowa, odbywały się w latach 1939-1944. Dokonywali ich funkcjonariusze SS oraz policji niemieckiej. Szacuje się, że w czasie II wojny światowej zginęło w podtarnowskim lesie około 10 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci. Wśród ofiar znalazło się blisko 2 tysiące polskich więźniów politycznych oraz od 6 do 8 tysięcy osób pochodzenia żydowskiego, z których lwią część stanowili mieszkańcy getta w Tarnowie.
Egzekucje w lesie Buczyna były pokłosiem zajęcia Tarnowa przez oddziały Wermachtu, do którego doszło 7 września 1939 roku. Wojska III Rzeszy stosowały wobec polskiej i żydowskiej ludności terror, a większość uwięzionych mieszkańców miasta i regionu zostało straconych w podtarnowskiej wsi Zbylitowska Góra. W okresie niemieckiej okupacji w tarnowskim więzieniu osadzono około 25 tysięcy więźniów politycznych. Część z nich trafiła do obozów koncentracyjnych, pozostałych rozstrzeliwano zarówno na terenie więzienia, jak i w miejscach kaźni położonych w pobliżu miasta, w tym w lesie Buczyna. Do pierwszej egzekucji doszło tam 11 grudnia 1939 roku. Zginęło wówczas 42 Polaków, będących w większości mieszkańcami Powiśla Dąbrowskiego.
11 czerwca 1942 roku niemieccy okupanci rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę masową zagładę ludności żydowskiej. W ciągu pierwszych ośmiu dni wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu od 3,5 do 10 tysięcy mieszkańców getta. Natomiast w mieście zastrzelono lub zakatowano na śmierć ponad 4 tysiące Żydów. Kiedy masowe groby na terenie cmentarza żydowskiego zaczęły się zapełniać, Niemcy przenieśli się do podtarnowskiej Zbylitowskiej Góry, gdzie do 1944 roku rozstrzeliwali kolejne ofiary. W lesie Buczyna ginęły całe rodziny, przywożone również z regionu tarnowskiego, np. z getta w Brzesku.
Pierwsze oględziny masowych grobów w lesie Buczyna w Zbylitowskiej Górze przeprowadzono 3 listopada 1945 roku. Nie udało się ustalić dokładnej liczby zamordowanych osób, ale szacuje się, że zginęło tam około 10 tysięcy Polaków i Żydów. Udało się też ustalić nazwiska 109 ofiar.
W 1948 roku w miejscu kaźni wzniesiono pomnik w formie obelisku uwieńczonego zniczem. Za jego projekt odpowiadał Tadeusz Max. Na ścianach mauzoleum wykuto miecze, a także umieszczono napis: „Chwała ofiarom terroru hitlerowskiego”.