Największym problemem były tam odpady biodegradowalne. Mieszkańcy resztki jedzenia, przeznaczone na kompost, wrzucali w plastikowych workach. To powodowało szybkie gnicie i przykre zapachy.
- Zwróciliśmy się do mieszkańców w tej sprawie, ale nie straszyliśmy ich, że będą podwyżki, tylko prosiliśmy o poprawną segregacje, bo może być podwyżka. Raczej spodziewaliśmy się tej podwyżki, ze względu na skalę tej kontroli. W końcu mieszkańcy zrozumieli, o co w tym chodzi – mówi Zbigniew Sipiora, prezes Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Udało się też uporządkować sprawę brudnych pojemników. Spółdzielnia zakupiła specjalne worki kukurydziane z surowców pochodzenia roślinnego takich jak: mąka, skrobia kukurydziana, ziarna zbóż. Są one przeznaczone stricte do odpadów organicznych.
- Teraz to wygląda w ten sposób, że przy każdym wywożeniu nieczystości są usuwane razem z workami biodegradowalnym. One się rozkładają w przyrodzie tak samo jak te nieczystości. Po wyrzuceniu mamy nadal czysty pojemnik i zakładamy kolejny świeży worek – dodaje Zbigniew Sipiora.
Polecany artykuł:
Pracownicy spółdzielni zachęcają mieszkańców bloków, aby na własną rękę przetestowali. worki, torby i folie biodegradowalne. Można je kupić w różnych rozmiarach.